Tarnów: Do września pojawi się 25 nowych elektronicznych tablic
Dwie oferty zostały złożone w przetargu na wykonanie 50 elektronicznych tablic świetlnych, podających realny czas przyjazdu autobusów. Taka tablica od listopada 2016 roku działa na przystanku autobusowym przy ulicy Mickiewicza. – Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kolejne pojawią się już we wrześniu – zapowiada Krzysztof Kluza, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji.
System tablic z informacjami dla pasażerów tarnowskiej komunikacji miejskiej jest jednym z elementów projektu integracji transportu publicznego, który ma na celu usprawnienie funkcjonowania komunikacji publicznej i zwiększenie płynności ruchu samochodowego. W ramach jego realizacji powstaną między innymi system roweru miejskiego, zintegrowane punkty przesiadkowe oraz centrum sterowania ruchem. Bardzo użytecznym dla pasażerów elementem projektu będzie sprawdzony już system informacji przystankowej, składający się z 50 elektronicznych tablic świetlnych, umieszczonych na przystankach komunikacji miejskiej i podających rzeczywisty czas przyjazdu autobusów na podstawie danych z GPS. Taka tablica działa już na przystanku Solidarności – Seminarium przy ulicy Mickiewicza.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rozstrzygnięcia przetargu oraz podpisania umowy z wyłonionym w przetargu na stworzenie systemu informacji, można się spodziewać już w marcu. Na wykonanie pierwszej części zamówienia, obejmującej zamontowanie 25 tablic, wykonanie do nich przyłączy oraz uruchomienia systemu, wykonawca będzie miał czas najpóźniej do września.
Koszt projektu integracji transportu publicznego w Tarnowie wynosi ponad 25,5 miliona złotych. 17,5 miliona pochodzi z przyznanej miastu dotacji unijnej.
Zarząd Dróg i Komunikacji w Tarnowie ze swoim dyrektorem Kluzą zamiast zajmować się marzeniami o pętli na Mechanicznych niech najpierw ogarnie rozkłady prywatnych busiarzy na swoich kilku głównych przystankach odjazdowych (Planty, Szkotnik, Narutowicza, Seminarium). Mrzonkami o dworcu busiarskim na Mechanicznych to oni potrafią się wszędzie chwalić, ale już skuteczne rozwiązanie prostych problemów przekracza ich możliwości. Ta instytucja nawet nie wie jacy przewoźnicy i jakie linie odjeżdżają z tych kilku wymienionych wcześniej przystanków! Na wiatach powywieszane są jakieś nieczytelne skrawki papieru, a na ich stronie „Rozkład jazdy Komunikacja prywatna” wiszą rozkłady linii od lat nie istniejących!!! Bałaganowi i niekompetencji jaki jest w tej instytucji niewiele ustępuje także tarnowski oddział Inspekcji Transportu Drogowego! Tym to już nawet nie chce się zza biurek ruszyć czterech liter, aby sprawdzić dlaczego niektóre busy jeżdżą nielegalnie od kilku lat! Wiadomo – w biurze zawsze jest ciepła kawa, a na kontrolach w terenie można się… pochorować. I tak dzięki kolejnym pokoleniom opłacanych z publicznych pieniędzy „pierdzistołków” Tarnów staje się coraz bardziej zapyziałą komunikacyjną dziurą z „wizytówkami” jak Krakowska-Planty czy Szkotnik.