Dobra passa trwa! Drugie zwycięstwo z rzędu siatkarek Grupa Azoty PWSZ Tarnów
W spotkaniu rozegranym w sobotę w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie, pierwszoligowe siatkarki Grupy Azoty PWSZ Tarnów pewnie pokonały 3-0 (25-16, 25-18, 25-18) Budowlanych Toruń. Pierwsza wygrana przed swoimi kibicami pozwoliła podopiecznym trenera Łukasza Marciniaka na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli. Najlepszą zawodniczką meczu wybrana została libero tarnowskiej drużyny, Olga Samul.
Sobotni pojedynek miał dość jednostronny przebieg. Wystarczy powiedzieć, że torunianki nie prowadziły w nim ani razu, a jedynie sześciokrotnie udało im się doprowadzić do remisu. W pierwszym secie dwa pierwsze punkty zdobyły gospodynie, a po punktowej zagrywce Marty Dudy, Grupa Azoty PWSZ wygrywała 5-2. Przy stanie 7-4 przyjezdne zdobyły trzy punkty (dwa po błędach gospodyń), doprowadzając do remisu 7-7. Tarnowianki szybko odzyskały jednak trzypunktowe prowadzenie, po ataku Jowity Jaroszewicz doprowadzając do wyniku 10-7. Chwilę później po serii zagrywek Magdaleny Szabó, zakończonej asem serwisowym kapitan tarnowskiego zespołu, na tablicy pojawił się wynik 14-8. Przyjezdne zmniejszyły straty do czterech punktów (14-10), po ataku z drugiej linii Marty Dudy było jednak 19-11. Po błędzie Darii Pik przewaga zespołu z Tarnowa wzrosła do dziesięciu „oczek” (22-12). Zryw przyjezdnych pozwolił im na doprowadzenie do wyniku 22-15, ale po punktowej zagrywce Oliwii Wasiak tarnowianki prowadziły 24-15. Pierwszej okazji do zakończenia seta podopieczne trenera Łukasza Marciniaka jeszcze nie wykorzystały, kolejna akcja przyniosła jednak lekki, techniczny, ale skuteczny, atak Jowity Jaroszewicz.
Po akcji tej ostatniej, tarnowianki prowadziły w drugim secie 3-0. Dwa ataki Darii Dąbrowskiej oraz techniczny błąd naszych siatkarek, spowodowały jednak, że zrobiło się 4-4. Kolejne dwie akcje należały do siatkarek Grupy Azoty PWSZ, Weronika Gierszewska doprowadziła jednak do rezultatu 7-7. Był to ostatni remis w tej odsłonie, gospodynie szybko przywróciły bowiem trzypunktowy dystans dzielący oba zespoły i po ataku Magdaleny Szabó prowadziły 10-7. Kilka minut później kapitan Grupy Azoty PWSZ zdobyła kolejny punkt (13-10), po czym powędrowała na zagrywkę. Efekt tego był taki, że na tablicy pojawił się rezultat 18-10. W końcówce tarnowski szkoleniowiec wpuścił na boisko zmienniczki, nie zmieniło to jednak obrazu wydarzeń w hali PWSZ. Co prawda, po dwóch z rzędu punktach Gabrieli Borawskiej torunianki zmniejszyły straty do pięciu punktów (23-18), ale dzięki asowi serwisowemu Marceliny Glinieckiej, Grupa Azoty PWSZ prowadziła 2-0.
Trzecia partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt i po akcji Darii Pik notowano wynik 2-2. W kolejnych minutach obie drużyny zdobywały punkty seriami. Było więc 5-2, 5-5, a po ataku Marty Dudy tarnowianki wygrywały 9-5. W kolejnych minutach utrzymywała się kilkupunktowa przewaga siatkarek z Tarnowa. Potem jednak ekipa trenera Łukasza Marciniaka zdobyła cztery punkty z rzędu i po akcji dopiero co wprowadzonej na boisko Dominiki Minicz, prowadziła 17-8. Chwilę później było 20-11. Kilka błędów tarnowianek spowodowało, że rywalki doprowadziły do stanu 22-16, a chwilę później przegrywały tylko 18-23. Skuteczny atak Marty Dudy oraz punkt zdobyty z przechodzącej piłki przez Jowitę Jaroszewicz, zakończyły jednak rywalizację w tym secie oraz w całym meczu. Dla siatkarek Grupy Azoty PWSZ Tarnów była to nie tylko pierwsza wygrana w swojej hali, ale i pierwsze zwycięstwo za trzy punkty.
Grupa Azoty PWSZ: Maja Grodzka, Magdalena Szabó, Julita Molenda, Aleksandra Buczek, Marta Duda, Jowita Jaroszewicz, Olga Samul (libero) – Oliwia Wasiak, Katarzyna Tkaczyk, Sabina Podlasek-Pazdan, Marcelina Gliniecka, Dominika Minicz, Justyna Kędziora oraz Aleksandra Kaczyńska (libero).
Fot. UMT