25 kwietnia 2024
Aktualności

Grzegorz Sokołowski: Rodowe srebra [FELIETON]

W ostatnich dniach powrócił temat sprzedaży kamienicy po dawnej drukarni na rogu ul. Wałowej i ul. Brodzińskiego. Nie da się ukryć, że Tarnów nie ma szczęścia do transakcji polegających na zmianie właściciela zabytkowych kamienic.

Przykłady można wymieniać długo. Jednym z nich może być budynek dawnego starostwa. Ogromna i piękna niegdyś XVIII-wieczna kamienica, dziś wyróżnia się w malowniczym krajobrazie placu Sobieskiego. Sprzedana kilkanaście lat temu prywatnemu właścicielowi, który mimo obietnic odrestaurowania budynku postanowił skazać go na powolną degradację. Dla kontrastu – kamienica przy ul. Legionów. Miasto kilka lat temu postanowiło ją kupić. Z uwagi na lokalizację, mogła ona zostać wykorzystana do powiększania Urzędu Miasta przy ulicy Mickiewicza. I również tym razem decyzja okazała się zgubna w skutkach. Ze względu na stan budynku miasto musi zlecić obszerną renowację, która obejmie na początek remont dachu, wymianę stropów i wewnętrznych instalacji. Do czasu ukończenia całej renowacji, która potrwa znając życie kilka lat, i ten budynek będzie świecił pustkami.

Kolejny przykład – sprzedana kilka lat temu kamienica na rogu ul. Wałowej i Bramy Pilzneńskiej brytyjskiej firmie. Przy okazji sprzedaży miasto liczyło na inwestycję i pojawienie się nowych miejsc pracy. Przeliczyło się. Kamienica dziś świeci pustkami.

Czy jest zatem uniwersalna odpowiedź na pytanie „czy miasto powinno pozbywać się budynków w centrum, czy je nabywać”. Nie ma. Kluczowym czynnikiem jest pomysł. Pomysł na jej zagospodarowanie. Jeśli takiego pomysłu nie ma lub pomysł okaże się chybiony, nie możliwy do wykonania, zbyt kosztowny, lub gdy jest obietnicą bez pokrycia płynącą od potencjalnego nabywcy, wówczas każda decyzja może okazać się klapą. Pomysł, nie mówiąc już o jakiejś przemyślanej długofalowej strategii.

Do czego to prowadzi? Jedynie do tego, że tarnowska starówka coraz bardziej przypomina scenerię filmu, którego akcja toczy się po jakiejś straszliwej epidemii, która zabiła większość mieszkańców. Zwłaszcza gdy przyjrzymy się jej po godzinie 16 i poza okresem wakacyjnym. Należy mieć tylko nadzieję, że takich straszących pustką kamienic w centrum miasta nie będzie przybywać, a idealnie byłoby, gdyby te już istniejące zyskały nowe życie. Ale tego w obecnej kadencji chyba się już nie doczekamy.

Grzegorz Sokołowski

Wiceprezes Porozumienia Jarosława Gowina w Tarnowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.