25 kwietnia 2024
Wywiady

JACEK JABŁOŃSKI: Żyjemy w suwerennym i niezależnym kraju

Rozmowa z Jackiem Jabłońskim, liderem Lewicy w Tarnowie.

Jako Lewica chcecie odebrać tytuł Honorowego Obywatela Tarnowa arcybiskupowi Wiktorowi Skworcowi. Czy nie są to działania na wyrost, skoro jego przełożeni, czyli Stolica Apostolska nie pozbawiła go godności kościelnych?

W świetle znanych faktów nie ma wątpliwości, że abp. Skworc zachował się nieodpowiednio w kwestii księdza Stanisława P. Przypomnijmy, że abp. Skworc informowany o nadużyciach seksualnych księdza, mimo to podjął kroki, które nie tylko nie ograniczyły tego procederu, ale wręcz naraziły dalsze ofiary na poczynania księdza P. Sam arcybiskup uznał swoje ówczesne działania za nieodpowiednie i wyraził z tego powodu żal. Co do reakcji Stolicy Apostolskiej, to chciałbym przypomnieć, że żyjemy w suwerennym i niezależnym kraju, w którym mamy prawo do podejmowania decyzji w swoim imieniu bez pytania się o zgodę innych. A w tym wypadku sprawa nie pozostawia wątpliwości.

Szczególnie w Tarnowie Państwa inicjatywa może zostać uznana za tanią sensację czy chęć ugrania swojego na sprawie, która nie jest jednoznaczna.

Proszę zwrócić uwagę, że mamy do czynienia ze sprawą szczególnie wrażliwą. Chodzi o cierpienia wielu młodych osób, dlatego nasz wniosek traktujemy jako jednoznaczne opowiedzenie się po stronie ofiar. Zresztą reakcje tarnowianek i tarnowian na tę inicjatywę były wręcz zaskakująco pozytywne. Pod moim postem w tej sprawie na Facebooku było ponad 1200 reakcji, te negatywne były w zdecydowanej mniejszości. O sprawie pisały chyba wszystkie lokalne oraz niektóre ponadregionalne media. Widać, że społeczeństwo ma dosyć istnienia uprzywilejowanych grup i przyzwolenia na zło.

Co Lewica robi dla Tarnowa? Bo mam wrażenie, że w sumie tylko protestujecie pod sądem, przed kościołami, czy ,,ścigacie” hierarchów. A co z merytorycznymi i dyskusjami i realnymi problemami miasta i regionu? O tym jakoś cicho…

Tylko? Chciałbym przypomnieć, że jesteśmy organizacją polityczną i naszą rolą jest ubieganie się o prawa człowieka również na poziomie lokalnym. Proszę mi pokazać, która inna partia poza Wiosną się w takim stopniu tym w Tarnowie zajmuje. Nie jest też prawdą, że nie wykazujemy inicjatyw dotyczących spraw regionu. Interweniowaliśmy w sprawie dostępności szczepionek w tarnowskich szpitalach, nasza młodzieżówka Młoda Lewica bada dostępność do usług psychologów w tarnowskich szkołach, przygotowujemy też inicjatywę uchwały w ważnej dla miasta sprawie, którą niedługo przedłożymy do procedowania. Oczywiście, ze względu na naszą krótką historię nie mamy jeszcze radnych, dlatego nie wszystkie działania przebijają się w równym stopniu do mediów. Ale i to się zmieni.

Jak Pan ocenia sejmowy sojusz PiS i Lewicy w sprawie pocovidowych środków unijnych?

Nie nazwałbym tego sojuszem, tylko odpowiedzialnością za kraj. Kwestia dotyczy wielomiliardowych środków, które trafią nie do PiS-u, tylko do nas wszystkich. Lewica zagwarantowała, że duża ich część dotrze do społeczności lokalnych, czyli tam, gdzie są najefektywniej wykorzystywane. PiS jak wiadomo często ma z tym problem, dlatego było to bardzo ważne. Nic nas z PiS-em nie łączy, natomiast z pozostałą częścią opozycji dzielimy troskę o wspólne wartości, takie jak demokracja, prawa człowieka czy wolność. Dlatego teraz nie czas na kłótnie, tylko na szukanie pola do współpracy.

Jak to jest u Was? Ostatnio podczas naszej rozmowy zaanonsowałem Pana jako lidera tarnowskiej Lewicy, a po chwili dostałem dwie wiadomości prywatne, aby tak nie robić, bo jest Pan jedynie liderem, ale Wiosny Biedronia.

Widać niektórzy nie mają większych problemów (śmiech). Jesteśmy w trakcie łączenia się Wiosny z SLD, który formalnie przyjął już nazwę Nowej Lewicy. Mam przywilej uczestniczenia w centralnych rozmowach dotyczących połączenia i mogę Pana zapewnić, że przebiegają one bardzo dobrze. Oczywiście, połączenie to napływ nowych ludzi, takich jak ja czy Kami Mitera z Młodej Lewicy, którzy przez niektórych mogą być postrzegani jako konkurencja. Ale dobrze pojmowana konkurencja jest potrzebna i powinna być stymulująca, dlatego uważam, że połączenie dwóch partii to przede wszystkim szansa dla całej formacji. Jestem przekonany, że również w Tarnowie środowiska Wiosny i SLD będą w ramach nowej partii harmonijnie współpracowały i wzajemnie się uzupełniały. Nie roszczę sobie prawa do tytułu lidera lokalnej Lewicy, ale miło mi, kiedy media tak mnie określają. Uważam, że lider to niekoniecznie ktoś z formalnego wyboru, ale osoba, z którą się Lewicę utożsamia i ktoś kto w największym stopniu jest przekazicielem jej wartości wobec opinii publicznej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.