26 kwietnia 2024
Wywiady

JERZY WIATR: Wdrażamy wszystkie środki bezpieczeństwa

Rozmowa z Jerzym Wiatrem, prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Tarnowie, o środkach bezpieczeństwa podejmowanych przez miejskiego przewoźnika oraz kondycji finansowej spółki.  

 

Wczoraj rząd zaostrzył rygor związany z epidemią koronawirusa. Zmiany dotyczą również transportu publicznego – w autobusach można zajmować co drugie miejsce. Da się to jednak wyegzekwować?

Oczywiście! Generalnie przewoźnicy podeszli do tego w różny sposób. Niektórzy niestety podeszli do tej sytuacji w sposób pozorowany wywieszając zaledwie kartki na drzwiach lub zaklejając niektóre fotele, ale to na niewiele się zdaje, ponieważ mieszkańcy często mają za nic tego typu działania. My natomiast podeszliśmy do sprawy w odpowiedzialny sposób. Uzgodniliśmy z Zarządem Dróg i Komunikacji oraz prezydentem Romanem Ciepielą, że na liniach 0, 1, 2, 9, 210 w godzinach dojazdu i powrotu z pracy są podstawiane podwójne autobusy. Dzięki temu każdy będzie mógł skorzystać z transportu z jednoczesnym zachowaniem środków bezpieczeństwa. Działaliśmy ekspresowo, było to dla nas duże wyzwanie. Proszę zauważyć, że nowe obostrzenia pojawiły się wczoraj popołudniu, a my z kolei już od rana wzmocniliśmy obsadę autobusową wspomnianych linii.

Czyli nie ma osoby w autobusie, która kontroluje liczbę pasażerów?

Nie, gdyż po prostu znamy frekwencję i dopasowaliśmy się do niej. Skierowanie dwóch autobusów na jedną linię skutecznie pozwoli nam rozładować liczbę pasażerów, aby zgodnie z przepisami zajmowali oni połowę miejsc siedzących w pojeździe. Jednak dodam, że cały czas analizujemy sytuację, codziennie śledzimy monitoring w autobusach, aby móc ewentualnie szybko reagować. Jeżeli będzie potrzeba wysłania w kurs trzeciego autobusu, to oczywiście tak zrobimy.

Cała sytuacja mocno uderza w MPK?

Zarząd Dróg i Komunikacji płaci nam za kursy. Z jednej strony jesteśmy w stanie zapewnić niezbędną liczbę pojazdów, gdyż kursujemy na  bazie ,,sobotniego” rozkładu jazdy, zatem mamy sprzęt i ludzi do dyspozycji. Ale z drugiej strony ograniczenie liczby kursów to realna strata dla naszej spółki na poziomie 400 tys. zł miesięcznie. Przychody spadły nam o 30%.

Jak wygląda przygotowanie autobusu do trasy? Początkiem marca pojawiła się informacja o dezynfekcji samochodów, czy teraz gdy wysyłacie po dwa autobusy na daną linię pojawia się problem?

Byliśmy pierwszą spółką komunikacyjną w Polsce, która już 2 marca codziennie zaczęła dezynfekować autobusy. Robimy to codziennie nim autobus ruszy w trasę. Jeszcze przed epidemią, wszystkie, dosłownie wszystkie nasze autobusy codziennie były i są nadal dezynfekowane, myte z zewnątrz i wewnątrz.

Wśród kierowców i pracowników MPK jest strach i obawa przed zarażeniem się koronawirusem?

Jest duża obawa, ale wdrażamy wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa. Osoby dezynfekujące autobusy są wyposażone w maseczki i rękawiczki. Natomiast gdy autobus trafia na warsztat również wcześniej jest dezynfekowany w trosce o zdrowie naszych świetnych mechaników. Dodatkowo każdy kierowca otrzymuje specjalny preparat dezynfekujący, który udało mi się kupić jeszcze przed epidemią. Ten preparat jest też do dyspozycji pracowników w każdym biurze. Z kolei od wczoraj jest mierzona temperatura wszystkim pracownikom naszej spółki, włącznie ze mną. Odbywa się to przy wejściu do pracy a od jutra zostanie wprowadzony wyrywkowy pomiar temperatury ciała również w ciągu dnia pracy. Robimy wszystko co w naszej mocy!

Czy płyn do dezynfekcji będzie dostępny dla pasażerów w autobusach?

Póki co jest problem, aby zdobyć taki płyn. Jeśli rynek napełni się tym produktem i nie będzie problemów z jego pozyskaniem w normalnej cenie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby dozowniki pojawiły się przy wejściach do autobusów.

Czy z racji strat jakie ponosi spółka, a ta trudna sytuacja może potrwać miesiąc, dwa, trzy… zagrożona jest dostawa nowych autobusów? 

Mamy społeczną odpowiedzialność biznesu, realizujemy misję przewozu osób. Nie patrzymy w tym momencie na słupki finansowe. MPK wychodziło z gorszych tarapatów. Teraz liczy się tylko i wyłącznie bezpieczeństwo mieszkańców i naszych pracowników. Wracając do meritum, rozwój naszego taboru nie jest zagrożony. W dużej mierze opiera się on o pozyskane duże dotacje i udzielone kredyty, które są zabezpieczone. Nasz wkład własny nie jest duży. Dostawy nowych autobusów będą miały miejsce w maju lub w czerwcu i mam nadzieję, że do tej pory sytuacja się uspokoi.

Jak sytuacja wygląda na stacji Mpetrol? Ceny Orlenu są rekordowo niskie. Jaka jest odpowiedź Mpetrol?

Skutek polityki cenowej Orlenu ma wpływ na nasze ceny. Przykładowo, jeśli Orlen ustala cenę za litr benzyny na poziomie 4,50 zł, u nas cena wynosi 4,45 zł. Stosujemy strategię podobną jak prezes Orlenu Daniel Obajtek, chcemy wspierać tarnowian oferując ceny lepsze niż polski paliwowy gigant. Poza tym, od dwóch dni nasze rabaty obowiązują również w przypadku płatności kartą, a nie jak dotychczas tylko przy gotówkowej płatności.

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.