8 października 2024
Aktualności

LICHWIN: Wracał do domu na kosiarce i miał wypadek. Jego stan jest ciężki

24-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego, jadąc kosiarką ogrodową, przewrócił się na drodze publicznej podczas zjeżdżania z dużego wzniesienia tak nieszczęśliwie, że z obrażeniami głowy oraz klatki piersiowej trafił do tarnowskiego szpitala.
W niedzielę w nocy około 2, dyżurny został powiadomiony o zdarzeniu drogowym w Lichwinie, w którym młody mężczyzna potrzebuje pomocy medycznej. Na miejscu w pierwszej kolejności pojawili się ratownicy medyczni, którzy udzielali mu pierwszej pomocy. Ratownicy przewieźli rannego do tarnowskiego szpitala z urazem głowy oraz klatki piersiowej. Stan jego został określony jako ciężki. Na miejscu pracowali również policjanci ruchu drogowego z Tarnowa, którzy ustalili okoliczności i przyczynę tego wypadku. Okazało się, że w sobotę wieczorem w jednym z domów spotkali się młodzi ludzie i spędzali wspólnie czas wolny. Około godziny drugiej w nocy w niedzielę wszyscy mieli się rozchodzić. Jeden z biesiadników, 24-latek opuszczając posesję z niewyjaśnionej do chwili obecnej potrzeby, wsiadł na kosiarkę ogrodową, którą uruchomi i odjechał. Zjeżdżając drogą publiczną z dużego wzniesienia w pewnym momencie stracił kontrolę nad kierowanym traktorkiem, który się przewrócił. Młody mężczyzna upadając uderzył głową w asfalt.
Zebrany materiał dowodowy posłuży wszczęciu postępowania, w którym zostanie również wyjaśniona trzeźwość jego uczestnika. W szpitalu bowiem została pobrana o rannego mężczyzny krew, w celu określenia ewentualnego stężenia alkoholu.

2 komentarze do “LICHWIN: Wracał do domu na kosiarce i miał wypadek. Jego stan jest ciężki

    • Bardzo elokwentny komentarz. Polecam przeczytać informacje podane przez prokuraturę a nie nieprawdziwe informacje które zostały przedstawione tutaj. Chłopak wcale nie opuszczał posesji a mało tego- nie żyje i to nie on kierował, ale zaskoczenie nie? Polecam zastanowić się nastepnym razem zanim się coś napisze 😉

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *