20 kwietnia 2024
Wywiady

Norbert Kaczmarczyk zdecyduje kto będzie prezydentem Tarnowa?

Rozmowa z posłem Norbertem Kaczmarczykiem, liderem ruchu Kukiz’15 w regionie tarnowskim

Wybory samorządowe już za pasem. Poszczególne ugrupowania odsłaniają karty, wyłaniają się kolejni pretendenci do fotela prezydenta Tarnowa. Kiedy Kukiz’15 zaprezentuje swoją ofertę samorządową?

Cały czas trwają prace naszego zespołu, którego zadaniem jest wypracowanie rozwiązań dla Tarnowa, które poprawią życie jego mieszkańców. Chcemy iść do wyborów bardzo dobrze przygotowani, aby dyskutować nie o ogólnikach, ale położyć na stole konkretne rozwiązania. Nie można dłużej pudrować rzeczywistości fasadowymi inwestycjami ,,na pokaz”. Tarnów wymaga mądrych działań u podstaw, które może nie są tak spektakularne jak przecinanie wstęg na otwarciu takiej czy innej hali, ale przyczynią się w perspektywie kilku lat do tego, że mieszkańców będzie przybywać, ponieważ będzie to fajne, otwarte i żyjące miasto. Nie można jednak mieszkańcom politycznie mydlić oczy i obiecywać, że po zmianie włodarza w naszych kranach popłynie mleko z miodem.  Nowy prezydent będzie miał duży problem, ponieważ zastanie do zarządzania miasto, które ma problemy finansowe, z inwestycjami realizowanymi chyba nieco ponad stan, jak już powiedziałem wcześniej – trochę na pokaz.

Zręcznie uciekł Pan od mojego pytania.

Nigdzie nie uciekam. Pewnym jest, że jako Ruch Kukiz’15 wystawimy własne listy do Rady Miejskiej. W naszych strukturach jest wielu ludzi pełnych pasji, którym nie jest obojętny los Tarnowa. Widzę w nich ogromny potencjał.

Pierwszy sondaż preferencji wyborczych mieszkańców Tarnowa był bardzo łaskawy dla Pana. Miejsce tuż za podium to dobra trampolina do walki?

Od tego badania wiele w Tarnowie się zmieniło. Tak naprawdę z wyborczej walki wycofało się dwóch wyprzedzających mnie potencjalnych kandydatów, którzy również reprezentowali młode pokolenie. Obserwujemy również stale powiększającą się grupę przeciwników obecnego włodarza Tarnowa, który ewidentnie nie radzi sobie z oczekiwaniami, które na nim spoczywają.

Jak to nie radzi sobie?

Radzeniem sobie z presją na pewno nie można nazwać działań, które skupiają uwagę prezydenta na rzeczach nie związanych z zarządzaniem miastem. Włodarz Tarnowa powinien mieć grubszą skórę, pokornie wsłuchiwać się w krytykę mieszkańców, wyciągając przy tym wnioski.

Norbert Kaczmarczyk weźmie zatem odpowiedzialność na własne barki i jako lider Ruchu Kukiz’ 15 będzie walczył o najważniejszy urząd w Tarnowie?

Niewykluczone, że tak się właśnie stanie.

Dlaczego Pan zwleka z decyzją?

Moje ewentualne kandydowanie będzie poprzedzone dyskusją. Tak po prostu trzeba. Proszę zauważyć, jakie zamieszanie było w PiS. Raz kandydat rezygnuje, aby kilka dni później wracać do gry. W PO wcale nie jest lepiej. Do dziś nie wiemy czy kandydatem tej partii będzie Robert Wardzała, czy Roman Ciepiela, który już przecież ogłosił swój start. Podjęcie decyzji o kandydowaniu to coś, co ma swoje daleko idące konsekwencje. Polityczne kroki trzeba stawiać odpowiedzialnie, bo za chwilę mogą przełożyć się na życie ponad 100 tys. mieszkańców. Dla mnie polityka to nie zawody sportowe czy gra w szachy. To przede wszystkim odpowiedzialność.

Hipotetycznie, jeśli zdecyduje się Pan na start, trudno oczekiwać zwycięstwa, ale Pana poparcie w drugiej turze może natomiast zadecydować o sukcesie kogoś innegoDo którego kandydata jest Panu najbliżej?

Nie będę uprawiał na łamach ,,Kuriera Tarnowskiego” sztuki wróżenia z fusów. Jeszcze nie ogłosiłem swojego startu, dlatego snucie scenariuszy ,,co by było gdyby” nie ma większego sensu.

Odejdźmy od polityki. W 70. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego – jednego z największych bohaterów narodowych – pozostawił Pan kwiaty pamięci na moście jego imienia. Często bierze Pan również udział w różnych akcjach charytatywnych. Jak Pan znajduje na to wszystko czas?

To kwestia organizacji. Do tego należy doliczyć wyjazdy do Warszawy na posiedzenia Sejmu i komisje oraz spotkania w okręgu z wyborcami. Jednak dla mnie bardzo ważna jest pamięć o bohaterach narodowych. W Tarnowie mamy wiele pięknych inicjatyw przywracania pamięci o bohaterach Rzeczpospolitej. Duża w tym zasługa społeczników działających w ramach Festiwalu Niepodległości. W tym miejscu pragnę podziękować im za zaangażowanie! Natomiast akcje charytatywne, o których była mowa w pytaniu, to tak naprawdę kwestia wychowania.  Empatia, wyczulenie na potrzeby osób niepełnosprawnych, odpowiedzialność za słabszych – to cechy, które wpoili mi rodzice. Jeśli tylko mogę pomóc, to staram się to robić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.