19 kwietnia 2024
Aktualności

Polityk, nie gospodarz

Kilka dni temu w „Gazecie Wyborczej” ukazał się obszerny wywiad z prezydentem Tarnowa Romanem Ciepielą. Tarnowski włodarz nie szczędził w nim krytycznych uwag pod adresem radnych rady miejskiej oraz swojego zaplecza politycznego  – działaczy tarnowskiej Platformy Obywatelskiej. Analizując przekrojowo materiał Wyborczej, Roman Ciepiela zaprezentował się w nim jako niespełniony polityk pouczający innych, a nie jako samorządowiec, który twardo zadeklarował, że 1 października zrezygnuje z funkcji i dotrzyma słowa.

Polska 2050

Jak słyszeliśmy swego czasu w kuluarach, Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein miała rzec, że w Tarnowie, Polska 2050 ma swojego prezydenta. Potwierdzeniem tych słów jest wypowiedź Romana Ciepieli.

– Owszem, deklarowałem publicznie, że pomogę Szymonowi Hołowni w budowaniu struktur politycznych, bo uważam, że zaproponował wyborcom projekt polityczny, który zyskuje poparcie społeczne – powiedział „Wyborczej” Roman Ciepiela. – Chciałbym bardziej sprzyjać rozwojowi takich ruchów, niż iść z nimi na wojnę. Dziś należę do  stowarzyszenia Ruch Samorządowy ,,Tak dla Polski”, który tworzą m.in. prezydenci i burmistrzowie z całego kraju. Naszym celem jest budowanie współpracy z prodemokratycznymi partiami, czyli z PO, PSL, Polską 2050 i Nową Lewicą. Jeżeli jednak jeden z tych partnerów wspieranych tak szeroko przez samorządowców, decyduje się na takie twarde polityczne zagranie, jakim jest nieudzielenie mi wotum zaufania, to jest to bardzo mocny sygnał.

 

 

Nauczyciel Ciepiela

Przypomnijmy, że kilka lat temu Roman Ciepiela zadeklarował wprost, że dla dobra Tarnowa odchodzi z polityki i zawiesił swoje członkostwo w PO, co skutkowało po pewnym czasie jego wykluczeniem. Dziś wiemy, że był to swoisty blef, co potwierdziła ostatnia prezydencka kampania wyborcza, kiedy to sternik tarnowskiego samorządu, niczym króla, gościł w Tarnowie walczącego o prezydenturę Rafała Trzaskowskiego.

Będąc poza PO, będąc obrażony na radnych tej formacji, którzy mu nie ufają, niczym dobry ojciec chwali, gani i daje rady.

– …jeżeli Platforma – a bardzo temu kibicuję – chce zwyciężyć w wyborach parlamentarnych, a później samorządowych, to musi mówić językiem przyszłości i pokazywać alternatywę dla PiS-u, nie szukać miękkich, szkodliwych rozwiązań – mówił w wywiadzie Roman Ciepiela. Włodarz Tarnowa skrytykował także obecne struktury PO: – Wracając do pytania o strategię tarnowskiej Platformy na wybory, uważam, że przed nią wielka lekcja do odrobienia. Po pierwsze, musi zadbać o odpowiedni przekaz do wyborców, pokazać, że jest partią odpowiedzialną za miasto, także w sytuacjach kryzysowych, a z drugiej strony nakreślić wizję rozwoju Tarnowa – łączenia koalicji antypisowskiej i woli współpracy. Zachęcam lokalnych działaczy PO do zmiany języka i postaw, bo nie musi nam się w polityce danego ugrupowania wszystko podobać, ale to jest kwestia pewnej kultury politycznej czy obyczajów, które chyba się rozchodzą ze strategicznymi wyzwaniami, przed którymi stoi Platforma, KO, i również Polska 2050.

Sejm, Senat, czy złamanie danego słowa?

Na koniec wywiadu dziennikarka ,,Wyborczej” zapytała prezydenta Ciepielę o jego przyszłość.

– Mam twarz i osobowość samorządowca i chyba jestem w tym sprawny, skoro powierzane są mi kolejne funkcje. Natomiast nie do końca dobre wspomnienia mam z kampanii parlamentarnej, bo trzykrotnie próbowałem bez skutku. Na twarde deklaracje jest jeszcze za wcześnie, ale dobrze się czuję w roli samorządowca – lokalnego i regionalnego – powiedział Ciepiela.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.