Przejażdżka rowerem zakończyła się dramatem
Zjeżdżający z wzniesienia 28-letni cyklista przewrócił się na łuku drogi. Upadając uderzył w betonowe ogrodzenie posesji. Został zabrany do tarnowskiego szpitala, gdzie obecnie przebywa. Stan jego zdrowia jest ciężki.
W sobotnie popołudnie (23.04) dwóch rowerzystów jechało bocznymi drogami w Koszycach Małych. 28-latek zjeżdżając na rowerze ze wzniesienia, na łuku drogi przewrócił się i upadł na asfaltowaną drogę. Upadając, siłą rozpędu uderzył całym ciałem w betonowe ogrodzenie posesji. Drugi z cyklistów zdołał wyhamować. Na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe, a ratownicy udzielali pierwszej pomocy medycznej poszkodowanemu rowerzyście. Został on zabrany do tarnowskiego szpitala, gdzie trafił w ręce specjalistów. Ci po badaniach określili jego stan jako ciężki. Mężczyzna z urazem kręgosłupa, kończyn górnych i głowy trafił na oddział szpitalny.
Zdarzenie to pokazuje, jak niebezpieczne może być pokonywanie zakrętów drogi jednośladem. Tarnowscy policjanci zwracają uwagę, aby rozpędzać się rowerem do prędkości, przy której możemy zapanować nad jednośladem. Zalecają także korzystanie z rowerowych kasków ochronnych, a także ochraniaczy na ręce, łokcie i kolana.
Zdjęcie ilustracyjne
A jak by tak drogi były wyzamiatane z piasku, kamieni i błota… Ale gdzie tam. Której gminie by się chciało?
Mógł sobie wyodmiatać , nikt mu nie zabraniał. Ja tam kawał lenia jestem i mi się nie chce , więc jeżdżę ostrożnie i wypadków nie doświadczam;)