Roman Ciepiela: Zmiana opłaty za odbiór śmieci jest konieczna
Zamiast opłaty od mieszkańca – powiązanie stawek za odbiór odpadów zmieszanych z ilością zużytej wody. Taką propozycję prezydent Tarnowa przedstawi radnym na najbliższej sesji. – Uregulowanie opłat jest konieczne. Robią to wszystkie gminy – podkreślał podczas spotkania z dziennikarzami prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela.
W 2014 roku opłata za odbiór odpadów zmieszanych została decyzją radnych obniżona do 8,5 złotego od osoby. Od tej pory miasto z każdym rokiem dopłaca więcej do gospodarki odpadami. Deficyt prognozowany na ten rok ma wynieść 11,5 miliona złotych.
– To poziom nieakceptowalny dla utrzymania równowagi budżetowej – argumentuje prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela. Co więcej, na dopłacanie z miejskiego budżetu do gospodarki odpadami zgody nie wyraża Regionalna Izba Obrachunkowa. Zgodnie z przedstawionym przez prezydenta projektem uchwały, opłata za odbiór odpadów zmieszanych, po powiązaniu jej z ilością zużytej wody, wynosić będzie 13,44 złotego.
– Najbardziej sprawiedliwe wydaje się łączenie stawki z osobą, która wytwarza odpady, mamy z tym jednak w Tarnowie problem – mówi prezydent miasta i dodaje, że deklaracje śmieciowe, na podstawie których pobierana jest opłata, złożyło tylko 89 tysięcy ze 108 tysięcy mieszkańców. Miasto nie ma formalnej i zgodnej z prawem możliwości dyscyplinowania osób, które tego nie zrobiły, gdyby natomiast powiązać „śmieciowe” stawki z ilością zużytej wody, płaciliby wszyscy. Tymczasem w ciągu czterech ostatnich lat liczba odbieranych odpadów wzrosła o pięć tysięcy ton, w górę idą też koszty gospodarki śmieciami. Teraz miasto odbiera około 30 tysięcy ton odpadów zmieszanych rocznie, a do każdej tony trzeba dopłacić 300 – 400 złotych. Tylko w stosunku do roku ubiegłego ten koszt wzrósł o 100 złotych na tonie, rośnie też ilość odpadów zielonych i wielkogabarytowych.
Alternatywą dla propozycji prezydenta jest pozostawienie takiego systemu, jaki obowiązuje obecnie, czyli opłaty za odbiór odpadów zmieszanych, liczonej od mieszkańca. Nie zmieni to jednak faktu, że zmiana stawki będzie konieczna i opłata może wówczas wynieść 16,20 złotego.
– To i tak mniej, niż w innych gminach – wylicza Stefan Piotrowski, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Tarnowa. Przykładowo – w Krakowie mieszkańcy domów jednorodzinnych płacą 26 złotych od osoby, we Wrocławiu 22 złote, a w mniejszym od nich Ostrowie Wielkopolskim – 18 złotych. Tyle samo wynosi opłata w gminie Bochnia, z kolei w Radłowie stawka to 15 złotych od osoby za odbiór odpadów raz w tygodniu, a w Lisiej Górze – 15 złotych od osoby za odbiór raz na trzy tygodnie. W Tarnowie odpady odbierane są częściej – raz w tygodniu z osiedli domków jednorodzinnych, ale z bloków – od trzech do nawet pięciu razy w tygodniu.
Zmiana opłat powinna wejść w życie z początkiem kwietnia. Ostateczna decyzja należy do Rady Miejskiej w Tarnowie. Radni zajmą się tą sprawą na najbliższej sesji, w przyszłym tygodniu.
Co z porównywanie domów jednorodzinnych do mieszkań w bloku. Na działce produkuje się dużo więcej śmieci, często o większych gabarytach. Dawniej był uniwersalny kosz nazywał się piec, ale teraz to raczej nikt nie ryzykuje palenia syfem.