SIATKÓWKA: Czy Grupa Azoty PWSZ Jedynka Tarnów utrzyma się w lidze?
Prawdziwy rollercoaster przeżywają w ostatnich dniach zawodniczki, władze klubu oraz kibice Grupy Azoty PWSZ Jedynka Tarnów.Po wycofaniu się z rozgrywek drużyny Budowlanych Toruń, na sześć meczy przed końcem rundy zasadniczej, wydawało się, że w tym sezonie nikt nie spadnie z I ligi, zatem tarnowskie ,,Żyrafy” mogą spokojnie dograć sezon. Tak się jednak nie stanie, a emocje będą trwać do ostatniego gwizdka sędziego w ostatnim meczu.
Polski Związek Piłki Siatkowej podjął uchwałę, że w tym sezonie w I Lidze walczymy nie o 12 miejsc premiowanych pozostaniem w lidze na przyszły rok, ale tylko o 10 miejsc. Roszada ta jest kuriozalna, gdyż jest to swoista zmiana zasad w ciągu gry.
Po wycofaniu się Dąbrowy Górniczej wiadomo więc było, że spośród pozostałych 13 drużyn I Ligi spada jeszcze jedna. Kilkanaście godzin temu, po wycofaniu się Budowlanych Toruń, dla wszystkich stało się logiczne, że w tym roku nie spada nikt. Ulga nie trwała zbyt długo.
PZPS ogłosił na sześć meczy przed końcem sezonu, że zmieniają zasady: spadają dwie drużyny, nie licząc tych dwóch, które się wycofały – w sumie więc w tym roku z I Ligi spadają 4 drużyny, a tylko 10 jest premiowanych na przyszły sezon.
Według nowych zasad (biorąc pod uwagę że SMS Szczyrk z automatu zwalnia miejsce w ,,ósemce”) 12. drużyna na koniec rundy zasadniczej spada do II ligi, a drużyny z miejsca 10. i 11. powalczą o pozostanie w lidze (mecze bezpośrednie do trzech zwycięstw).
Na kogo mogą trafić tarnowianki? Będzie to albo bratobójczą walkę z siatkarkami z Mielca albo z drużyną z Krosna. ,,Żyrafy” mogą jednak uniknąć swoistych baraży ale do tego niezbędne są wygrane w trzech meczach oraz zainkasowanie walkowera za mecz z toruniankami.