Sławomir Pater: Mieszkańcy oczekują zmian

Rozmowa ze Sławomirem Paterem, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Brzeska.

Za nami I tura wyborów samorządowych, w których uzyskał Pan dobry wynik premiujący do finału walki o fotel burmistrza w Brzesku. Jak Pan oceni kampanię wyborczą?

Pod względem fizycznym była ona na pewno wyczerpująca. Za mną setki rozmów z mieszkańcami, przedsiębiorcami, przedstawicielami różnych organizacji. Ale każda z tych rozmów była dla mnie impulsem do dalszej pracy. Dziś dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos oraz wybrali drużynę Prawa i Sprawiedliwości, która będzie godnie reprezentować interesy miasta i gminy Brzesko w Radzie Powiatu Brzeskiego oraz w Radzie Miejskiej.

Wracając do meritum Pana pytania, nie zawsze w ostatnich miesiącach kontrkandydaci pracowali w duchu fair play, pojawiły się również próby straszenia sądami. Jednak tego typu zapędy nie robią na mnie większego wrażenia, ponieważ wyznaję zasadę, że prawda zawsze się obroni. Wynik tegorocznych wyborów samorządowych jednoznacznie udowodnił, że mieszkańcy miasta i gminy Brzesko chcą zmian i to diametralnych zmian. Obecna władza otrzymała czerwoną kartkę, co osobiście dla mnie nie jest żadnym zaskoczeniem. 4 listopada zadecydujemy zatem, którą drogą podąży Brzesko w najbliższych 5 latach. Warto tutaj wspomnieć o kluczowym aspekcie dla rozwoju naszej gminy. Wybory do Sejmiku Województwa Małopolskiego wygrało Prawo i Sprawiedliwość z rekordowym poparciem społecznym i to właśnie reprezentanci tej partii będą decydować o podziale środków unijnych. Jestem już po rozmowach z większością radnych sejmikowych, którzy w przyszłej kadencji będą reprezentować nasz region na forum sejmiku, i mogę zapewnić, że dla naszej gminy rysuje się dobra perspektywa. Jeśli zostanę burmistrzem zrobię wszystko, aby wykorzystać pojawiające się możliwości pozyskiwania pieniędzy dla naszej gminy. Widzimy już przychylność w Krakowie, jest dobry klimat do współpracy z ośrodkami centralnymi w Warszawie. W takiej pozycji Brzesko nie było od wielu lat.

,,Hasło naszego kandydata: „Inwestycje, Rozwój, Praca” jest bardzo dobre, ma u mnie plus! Teraz, tylko musi od was dostać plusa na karcie do głosowania (…) i będziemy mogli tchnąć nowy rozwój, nowego ducha rozwojowego do Brzeska. I na pewno to się uda ze Sławomirem Paterem” – mocno podkreślił premier Mateusz Morawiecki w Brzesku.

To osobiście była dla mnie niezwykła wizyta.  Podczas spotkania z licznie przybyłymi na płytę rynku mieszkańcami Brzeska premier zapewnił nas, że zostaną wprowadzone programy rządowe wspierające samorządy i dotyczące m.in. termomodernizacji budynków, budowy domów seniora, obniżenia kosztów gospodarki odpadami, a także budowy chodników, szybkiego internetu czy budżetu obywatelskiego. Najbardziej czego brakuje w naszej gminie to nowych inwestycji, nowych miejsc pracy. Dlatego po wyborach, jeśli zostanę burmistrzem Brzeska, będę zabiegał w rządzie o lokalizację na naszym terenie nowych inwestorów. Wizyta premiera Morawieckiego w Brzesku udowodniła, że również strona rządowa jest zainteresowana takim rozwiązaniem.

Cieszyć może również zapewnienie o środkach na rozwój sieci dróg, chodników oraz wsparcie w budowie sal gimnastycznych. W naszej gminie, trzeba przyznać to ze wstydem, sal gimnastycznych brakuje w kilku miejscowościach. Chcę to zmienić. Zaniedbywanie kultury fizycznej – na to nie może być zgody.

Minister Sportu Witold Bańka, Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczym, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska oraz wicepremier od spraw społecznych Beata Szydło – imponująco wygląda lista najważniejszych osób w państwie, która na Pana zaproszenie odwiedziła Brzesko.

Chcąc poważnie rozmawiać o rozwoju Brzeska musimy uświadomić władzom centralnym w jakiej sytuacji się znajdujemy. Minister Bańka poparł mój pomysł gruntownego przemodelowania funkcjonowania BOSiR-u. Nasza miejska pływalnia musi poszerzyć swoją ofertę stając się tym samym chętnie wybieranym miejscem spędzenia wolnego czasu przez mieszkańców. Powstanie wodnego parku zabaw, ale również wykorzystanie terenów przyległych, gdzie powinny pojawić się korty tenisowe, bezpieczne boiska do gry w piłkę nożną, szczypiorniaka i kosza – to moje postulaty. Musi w tym miejscu pojawić się również gastronomia, tak aby użytkownicy mogli tam spędzić nawet i cały dzień. Z ministrem Adamczykiem rozmawiałem z kolei o rozwoju sieci parkingów park&ride, które chociażby w Brzesku i Jasieniu są już koniecznością. Natomiast minister Rafalska pozytywnie odniosła się do idei budowy miejskiego żłobka. To jednak tyko kilka z wielu tematów poruszanych podczas ministerialnych wizyt. Budujące jest to, że nasze pomysły, które w głównej mierze są postulatami samych mieszkańców spotkały się ze zrozumieniem.

Jednak autorskim Pana pomysłem jest utworzenie Strefy Aktywności Gospodarczej, która może się okazać atrakcyjnym miejscem dla nowych inwestorów.

Tak. Nie wiem dlaczego do tej pory nikt o tym otwarcie nie mówił! W Wokowicach mamy ponad 26 hektarów w jednym kawałku, które idealnie wpisują się w idee Strefy Aktywności Gospodarczej. Teren znajduje się przy niedawno odnowionej drodze powiatowej, która nie ma ograniczenia tonażowego. W pobliżu jest oczyszczalnia ścieków, co pozwoli szybko uzbroić teren. Jednak najważniejszy w tej lokalizacji jest fakt, że gospodarstwa domowe są oddalone od tego miejsca, dlatego jako teren przemysłowy ryzyko uciążliwości dla pobliskich domostw praktycznie nie istnieje. W perspektywie można również rozważyć rozwój bocznicy kolejowej w pobliskich Biadolinach Szlacheckich, która może stanowić miejsce przeładunkowe i uzupełnić ofertę naszej przyszłej Strefy Aktywności Gospodarczej.

Inną oczywistością, o której nikt nie pomyślał, jest również wykorzystanie współpracy z browarem i stworzenie markowej imprezy. Brzesko może mieć swój Oktoberfest?

W tym przypadku pomysł na zacieśnienie współpracy był już od lat, ale w Urzędzie Miejskim brakowało poważnego partnera dla browaru. Stworzenie Festiwalu Piwa jako wydarzenie o charakterze regionalnym, a w przyszłości ogólnopolskim to świetna dźwignia promująca Brzesko w oparciu o jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek w Polsce. Mamy o tyle dobra sytuację, że to wydarzenie wpisuje się w naszą tradycję, nie jest sztucznym tworem, dlatego jestem przekonany o powodzeniu tej inicjatywy. Z pewnością Urząd Marszałkowski włączyłby się w finansowanie z racji unikalności imprezy i mocnego osadzenia jej w tradycji naszego regionu. Nie ma możliwości, aby Festiwal Piwa nie odniósł sukcesu.

 Dziękuje za rozmowę.

Dziękuję.

Rozmawiał Michał Gniadek