19 kwietnia 2024
Wywiady

Angelika Świtalska: Czas na zdecydowane działania, a nie pudrowanie rzeczywistości

Rozmowa z radną Rady Miejskiej w Tarnowie Angeliką Świtalską (Prawo i Sprawiedliwość)

Podczas niedawnej sesji miała Pani duże wątpliwości dotyczące emisji przez Tarnów obligacji na sfinansowanie m.in. realizacji inwestycji. Jednak kredyty, czy obligacje to częsty instrument jakim posiłkują się samorządy.

Oczywiście i tutaj jest pełna zgoda. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Już samo zwołanie sesji nadzwyczajnej w sobotę, w pośpiechu powinno i budzi niepokój. Materiały sesyjne uzasadniające wybór obligacji jako źródła finansowania inwestycji radni otrzymali na kilka godzin przed sesją. Tu nie chodzi o małe kwoty tylko o bagatela 50 milionów złotych. Pośpiech w takim wypadku nigdy nie jest wskazany. Zabrakło czasu na analizę sytuacji, opinii na temat opłacalności tego ruchu sporządzonej przez niezależnego eksperta oraz, co najważniejsze, dogłębnej dyskusji. Przekładając to na domowe realia, nikt rozsądny nie decyduje się w jeden poranek na zaciągnięcie zobowiązań na poziomie 50 tysięcy złotych. Jako radni zostaliśmy postawieni pod ścianą. Jako odpowiedzialni radni, cały klub radnych Prawa i Sprawiedliwości wstrzymał się od głosu podczas głosowania nad obligacjami, gdyż nigdy nie głosujemy w sytuacji, kiedy nie mamy rzetelnych informacji o skutkach, opłacalności i alternatywach. Kto wie czy naprawdę nie jest tak, że sytuacja finansowa miasta jest tak fatalna, że banki nie chcą nam dawać już kredytów i żeby realizować inwestycje musimy emitować obligacje? Wątpliwości w tym temacie było za dużo.

Prawda jest też taka, że ten nagły tryb zarządzenia tej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej miał również drugie dno – jeden z radnych wyjeżdżał, chyba na wakacje, i z tego powodu wszystko robiono w pośpiechu. Tak nie powinien działać samorząd, to nie jest profesjonalne.

To całe zamieszanie z obligacjami kłóci się ze słowami prezydenta Romana Ciepieli, który jeszcze nie tak dawno podkreślał, że Tarnów znajduje się w najlepszym okresie w swojej historii. Zapewniał, że wszystko jest pod kontrolą, a miejskie finanse mają się dobrze. Nawet przeprowadzony audyt nie wykazał aż tak dramatycznej sytuacji.

Panie redaktorze, posłużę się cytatem z jednego z filmów: Jeszcze płynę, ale kra nade mną już zamarza. Czas poważnie mówić o Tarnowie i jego kondycji oraz podejmować zdecydowane działania, a nie ciągle pudrować rzeczywistość. Ale ta dyskusja nie może odbywać się w formie wykładu prezydenta, że wszystko jest super. W Tarnowie na przestrzeni lat już wiele razy dyskontowano, tworzono think tanki, ale niewiele z tego wynikało. Czasem mam wrażenie, że o przyszłości naszego miasta chcą głównie dyskutować osoby, które ponoszą pełną odpowiedzialność za aktualną kondycję naszego miasta, tuszując w ten sposób swoje zaniedbania.  ,,Mądre głowy” miały już swój czas i… go dobrze nie wykorzystały.

Ostatnio, ku zdziwieniu wielu, Rada niemal jednomyślnie odrzuciła prezydencki projekt uchwały w sprawie podwyżki podatków od nieruchomości.

Sięganie do kieszeni mieszkańców to najprostsze rozwiązanie. Czy naprawdę prezydent i jego świta nie są w stanie wymyślić nic bardziej kreatywnego? Bulwersujące jest to, że swoją nieudolność próbują zrzucić na rząd Prawa i Sprawiedliwości, upolityczniając w ten sposób dyskusję o mieście. To do niczego nie prowadzi. Jest mi wstyd, że finanse Tarnowa zostały doprowadzone do takiego poziomu, że nie stać nas na normalne funkcjonowanie. 5 lat rządów prezydenta Romana Ciepieli to administrowanie miejskim majątkiem. Nie zrealizowano żadnej inwestycji, która pchnęłaby Tarnów na ścieżkę rozwoju. Mamy remonty i remonty remontów. Symbolem prezydentury Romana Ciepieli jest modernizacja Hali Jaskółka – nie pozyskano na to zadanie ani złotówki, całość pokrywamy z naszego budżetu, w trakcie budowy niemal dach się nie zawalił, a po zakończeniu budowy okazało się, że jest ponad 100 niedoróbek… Brak słów.

Osobną kwestią jest ogromny poślizg w realizacji tej inwestycji. To już chyba ponad rok. Dużo mówiło się o tym, że miasto będzie egzekwować od wykonawcy umowne kary za opóźnienia, które mogą wynieść nawet kilka, jak nie kilkanaście milionów złotych. Czy dziś ktoś wie czy wpłynęła do budżetu miasta chociażby złotówka?

Jest Pani inicjatorką powstania w Tarnowie pomnika Pary Prezydenckiej – Marii i Lecha Kaczyńskich. Nie obawia się Pani, że ten projekt spotka się z negatywną reakcją?

Obawa zawsze jest, ale jesteśmy zdeterminowani. W Tarnowie mamy problem, żeby od dwóch lat powstał pomnik Marszałka Piłsudskiego – coś, co wydaje się oczywiste, nie drogie w wykonaniu. Ale w naszym samorządzie proste rzeczy urastają do rangi zdobycia K 2. Jednak jestem przekonana, że budowa pomnika Marii i Lecha Kaczyńskich będzie przebiegać sprawniej. Został zawiązany już Społeczny Komitet, który nadzoruje ten projekt. Rozmawiałam również z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim, który w ciepłych słowach wypowiedział się o naszej inicjatywie. Pomniki ludzi ważnych dla Polaków nigdy nie powinny dzielić i stawać się osią sporu. Być może jestem naiwna, ale wierzę, że Tarnów w tej kwestii pokaże klasę.

Jeden komentarz do “Angelika Świtalska: Czas na zdecydowane działania, a nie pudrowanie rzeczywistości

  • Błagam, tylko nie kolejny pomnik. Proszę najpierw zapytać mieszkańców czy tego oczekują. Po przedstawionej przez Radną apokaliptycznej wizji stanu miasta powinna była ona wskazać jakie działania zaradcze należy podjąć. Zamiast tego mamy hasło „pokazania klasy” poprzez budowę pomnika, który z pewnością rozwiąże wszystkie problemy mieszkańców 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.