Autostradą pod prąd
W sobotnią noc mieszkaniec Powiśla Dąbrowskiego pomylił na węźle Tarnów-Centrum zjazd z autostrady, wjechał pod prąd na nitkę prowadzącą do Rzeszowa i przekonany, że porusza się drogą dwukierunkową, kontynuował jazdę A4 w kierunku Krakowa. Po około dwóch kilometrach uderzył swoim Oplem, w poruszającego się prawidłowo, w stronę Rzeszowa osobowego Hyundaia.
Siła zderzenia była tak duża, że w obu samochodach zostały wyrwane koła przedniego zawieszenia. W efekcie kraksy Hyundai przemieszczony został do rowu melioracyjnego, a Opel pozostał na drodze, skutecznie blokując na wiele godzin całą autostradę.
W zdarzeniu uczestniczyła jeszcze Alfa Romeo. Na szczęście mimo gwałtownego przebiegu całej kolizji, żaden z jej uczestników nie odniósł poważnych obrażeń. 52-letni sprawca stracił natomiast prawo jazdy, a w najbliższym czasie policjanci tarnowskiej drogówki wystosują także wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny.
Warto dodać, że w ubiegłym tygodniu na terenie działania Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie doszło do jednego wypadku, w którym ranna został jedna osoba. Pozostałe 41 zdarzenia drogowe zakwalifikowane zostały jako kolizje. Dodatkowo tarnowscy policjanci zatrzymali 23 nietrzeźwych kierowców i odebrali 7 blankietów prawa jazdy.