26 kwietnia 2024
Aktualności

Dom Mojków – tarnowskie gniazdo niepodległościowe

Senior rodu Jan Mojek był wychowany patriotycznie i ukształtowany jeszcze w czasach II Rzeczpospolitej. Dowód umiłowania Ojczyzny dał w trudnych latach okupacji niemieckiej działając w Armii Krajowej. Jednak życie przyniosło cięższą próbę gdy w 1945 r  zbrodniczą władzę narzucili nam Sowieci. Wtedy Jan Mojek wraz z kolegami konspiracji poakowskiej działali w tajnej strukturze WiN i próbowali zwalczać zbrodniczy system od środka. Często kończyło się to dla nich długimi wyrokami więzienia a nawet kary śmierci.      

Mało kto dzisiaj pamięta, że dom rodziny Mojków był ważnym punktem na mapie Tarnowa w działalności podziemia niepodległościowego i opozycji antykomunistycznej. To właśnie tu w niepozornym starym domu na Kościuszki, który pamięta początki odrodzonej II Rzeczpospolitej kwitła niegdyś działalność niepodległościowa i antykomunistyczna. To tu spotykało się wielu znanych działaczy opozycji nie tylko z regionu tarnowskiego już od II połowy lat 70-tych XX wieku. Patriotyczne i antykomunistyczne wychowanie synów przez Jana Mojka – (działacza WiN) spowodowało, że Wacław Mojek i jego brat Zbigniew Mojek byli związani z działalnością w KOR a potem też Solidarności. Na długo przed tym gdy został założony NSZZ Solidarność kwitła tu działalność opozycyjna i niepodległościowa. Wacław Mojek i jego koledzy z opozycji często wzorowali się też na działaniach Armii Krajowej. Dobrym wzorem do naśladowania był ojciec Wacka – Jan Mojek ps. „Smok” (1912 – 1983) żołnierz AK i uczestnik Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, tzw. „Żołnierz Wyklęty”. W ich rodzinnym domu zawsze głośno nadawała stacja „Radio Wolna Europa” głos wolnej Polski ! To tu witał wszystkich na klatce schodowej tego domu wielki napis Solidarność namalowany przez Wacława Mojka nad drzwiami jego mieszkania jeszcze w 1980 r. Tutaj powstawały ulotki oraz artykuły do niezależnych „Wiadomości Tarnowskich”, których Wacław Mojek był twórcą i redaktorem – były wystukiwane na starej maszynie do pisania firmy Adler. Tu Wacek Mojek i kolporterzy przywozili wydawnictwa niezależne drugiego obiegu i stąd je odbierano aby rozprowadzać w regionie tarnowskim. Oczywiście pod warunkiem, że nie było w tym czasie nalotu Służby Bezpieczeństwa, która wywracała całe mieszkanie do góry nogami i zabierała podczas rewizji niemal wszystko. Wszak w komunistycznym państwie takim jak PRL wszystko mogło być zagrożeniem dla ustroju socjalistycznego i bezpieczeństwa państwa a szczególnie ludzie inaczej myślący. Każdy kto się wychylił był już na celowniku bezpieki. Piszący te słowa też był świadkiem tych wydarzeń a potem również ich uczestnikiem. Dzięki temu uchroniłem nie raz przed zarekwirowaniem esbecji niezależnych wydawnictw, gdyż przed nalotem SB zdążyłem jeszcze opuścić tarnowskie mieszkanie rodziny Mojków.  W czasie rewizji zabierano dosłownie wszystko nawet słowa piosenki zapisane na zwykłej kartce papieru pod tytułem – Nie chcemy komuny czy tzw. prasowankę z napisem Zaraz Wracam stylizowanym na słowo Solidarność, którą udało mi się wynieść w ostatniej chwili przed tym, gdy SB zarekwirowała tu cały nakład. Wiele   zdarzeń potwierdza się również w dokumentach Służby Bezpieczeństwa dotyczących działalności rodziny Mojków i przechowywanych dziś w Instytucie Pamięci Narodowej. Dokumenty ukazują nam w tamtych trudnych czasach niezwykłą postawę – odwagę i bohaterstwo Wacława Mojka, jego żony Marty oraz Jana Mojka seniora rodu, który także angażował się w działalność antykomunistyczną i kolporterską lat 70-tych i 80-tych. Cała tarnowska rodzina Mojków była wtedy bardzo mocno prześladowana przez esbecje. Należy dodać, że ze względu na aktywną działalność opozycyjną głównie Wacława Mojka ich dom był pod stałą obserwacją Służby Bezpieczeństwa  prowadzoną przez całą dobę z pobliskiego Hotelu Tarnovia.

Wiele rzeczy zapamiętałem z tamtego okresu a szczególnie to jak śpiewaliśmy na Kościuszki   przy otwartych oknach aż echo leciało zakazaną wtedy piosenkę pt. „Nie chcemy komuny” – Nie chcemy komuny, nie chcemy i już, nie chcemy ni sierpa ni młota, za Katyń, za Grodno, za Wilno, za Lwów zapłaci czerwona hołota, za Katyń za Grodno za Wilno za Lwów – zapłaci czerwona hołota ! Dzisiaj mam satysfakcję, iż miałem w tym swój skromny udział i poznałem rodzinę Mojków oraz innych działaczy opozycji antykomunistycznej, którzy tam bywali. Byli to miedzy innymi: Ryszard Kacer, Wacław Niemirski, Ryszard Strach, Jerzy Barczyński, Wojciech Ziemirski, Dorota Pamuła, Karol Krasnodębski i Stefan Jurczak, który po roku 1989 został Wicemarszałkiem Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Należy dodać, iż z Wacławem Mojkiem współpracował też tarnowski taksówkarz Wiesław Ziółkowski, który bardzo mocno był zaangażowany w pomoc tarnowskiej opozycji antykomunistycznej i wiele ryzykując niejednokrotnie przewoził zakazane wtedy wydawnictwa drugiego obiegu.

Niestety wszystkie te działania komunistycznej bezpieki odcisnęły na wielu osobach swoje piętno gdyż wielokrotne aresztowania, zastraszanie, obserwacja, nieustanne rewizje, pobyt w więzieniu i internowanie w stanie wojennym zrobiły swoje. Nie wszyscy po r. 1989 potrafili się pozbierać i odnaleźć w nowej rzeczywistości, chociaż to właśnie im zawdzięczamy naszą wolność! Wszystkie te negatywne doświadczenia stawały się często ich osobistym dramatem gdyż komplikowały ich własne życie oraz ich rodzin. Warto dziś pamiętać o niezwykłych ludziach – bohaterach tamtych czasów, którzy zapisali tak piękną kartę w najnowszej historii Tarnowa.

Tomasz Wantuch

 

Post scriptum

O działalności opozycyjnej Wacława Mojka (1958-2007) pisałem już kilkanaście lat temu w „Roczniku Tarnowskim” i nieco szerzej w 2021 roku w „Tuchowskich Wieściach”.  O Janie Mojku ps. Smok żołnierzu AK, działaczu WiN i stalinowskim więźniu będzie można przeczytać w moim artykule w najnowszym wydaniu „Rocznika Tarnowskiego” 27 (2022). W powyższym tekście zostały wykorzystane znaczki Poczty Podziemnej z lat 80-tych XX wieku pochodzące ze zbiorów prywatnych autora.  

O autorze:

Tomasz Wantuch tuchowianin, wielbiciel znawca i popularyzator nie tylko lokalnej historii. Współtwórca tuchowskiego muzeum, kolekcjoner, autor wystaw i artykułów historycznych – publikowanych m. in. w „Tuchowskich Wieściach” i „Roczniku Tarnowskim”. Prezes Towarzystwa Miłośników Tuchowa 2011-2019. Regionalista i działacz antykomunistyczny. Laureat w małopolskim konkursie i zdobywca Nagrody Pamięć i Tożsamość z lat 2021/2022.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.