Grzegorz Kądzielawski: Siłą Tarnowa są ludzie!
Rozmowa z Grzegorzem Kądzielawskim, szefem gabinetu Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz radnym Sejmiku Województwa Małopolskiego
Niedawno w Tarnowie i okolicy gościł wicepremier Jarosław Gowin. Była to chyba pierwsza wizyta przedstawiciela rządu Zjednoczonej Prawicy w naszym regionie?
Premier Gowin jest od lat przyjacielem Ziemi Tarnowskiej. Zawsze chętnie przyjeżdżał do Tarnowa i nadal, pomimo licznych obowiązków związanych z pełnioną funkcją, podtrzymuje deklarację regularnych wizyt w naszym regionie. Premier podczas ostatniej wizyty odwiedził między innymi Centrum Badawczo Rozwojowe Zakładów Mechanicznych w Tarnowie. Przemysł sektora obronnego zarówno ze względów gospodarczych, jak i ze względu na bezpieczeństwo Polski jest traktowany przez nasz rząd jako jeden z najważniejszych obszarów. Nowy Prezes Zakładów Henryk Łabędź przedstawił Panu Premierowi szereg ambitnych planów dotyczących rozwoju sfery B+R, które mam nadzieję doprowadzą do zwiększenia produkcji i eksportu. To dobrze rokuje na przyszłość, bo pod względem myśli inżynieryjnej nasze zakłady w niczym nie ustępują najlepszym firmom światowym.
Wiemy, że Pan Premier wziął również czynny udział w treningu młodzików Termaliki Bruk-Bet Nieciecza…
Rzeczywiście Pan Premier jest nie tylko zapalonym kibicem, ale również chętnie gra w piłkę. Ma w swoim życiorysie epizod gry w Czarnych Jasło, dlatego bez wahania przebrał się w sportowy strój i stanął w bramce Słoni. Wcześniej odwiedziliśmy zakład produkcyjny firmy Bruk-Bet. Pan Premier był po bardzo dużym wrażeniem skali przedsięwzięcia, które od zera zbudował i z powodzeniem rozwija Prezes Krzysztof Witkowski.
Pan Premier spotkał się z przedstawicielami równych środowisk, od studentów po przedsiębiorców. Czy podczas tych spotkań pojawił się jakiś temat, który szczególnie zainteresował Pana Premiera?
Wszyscy rozmówcy przekonywali Premiera, że Tarnów jako stolica naszego subregionu to miasto z dużym potencjałem, który drzemie w ludziach i infrastrukturze tutaj zlokalizowanej. Niestety w każdej rozmowie dominował również pogląd, że nasze miasto nie wykorzystuje swojej szansy, a wspomniany potencjał jest zwyczajnie marnotrawiony. To, że Tarnów w ostatnich latach nie ma szczęścia do dobrych gospodarzy, którzy wybudziliby miasto z marazmu, w które popada to jest fakt niezaprzeczalny. Do tego nie potrzeba wizyty przedstawiciela rządu, wystarczy wyjść na ulicę i porozmawiać z Tarnowianami. Dziś wiele spraw w mieście toczy się siłą rozpędu, a nie jako wynik przemyślanej i zaplanowanej strategii. Brakuje śmiałej wizji i realizacji choćby tego o czym mówił w kampanii wyborczej prezydent Ciepiela.
Co ma Pan na myśli?
Pamiętam jak Prezydent w kampanii mówił o tym, że w ciągu dwóch lat w Tarnowie powstanie dwa tysiące nowych miejsc pracy. Zapewniał, że ma to policzone i zmierzone. Dziś już wiemy, że jego rachunki były oderwane od rzeczywistości i kompletnie się nie sprawdziły, a wszyscy, którzy wówczas uwierzyli w te deklaracje mają prawo czuć się oszukani. Prezydent wiele mówił w kampanii o tym, że trzeba trochę nowatorskich rozwiązań, innego spojrzenia na miasto z nieco nowej perspektywy. Dziś wielu przypomina te słowa, a Prezydent zdaje się stara się o nich zapomnieć.
Czy Pana zdaniem Tarnów jest na straconej pozycji?
Zdecydowani nie! Siłą naszego miasta są ludzie! W Tarnowie jest wiele prężnie działających organizacji pozarządowych. Wspomnę Stowarzyszenie Projekt Tarnów, które od lat z powodzeniem realizuje szereg przedsięwzięć międzynarodowych zakorzenionych w naszym mieście. Znakomitym ambasadorem Tarnowa jest Stowarzyszenie Nowe Przestrzenie, które pilotażowy projekt debat oxfordzkich przenosi dziś na skalę ogólnopolską. Jest Fabryka Przyszłości, są Aspiranci. To jest potencjał, który może być motorem napędowym pozytywnych zmian w naszym mieście. Władze Tarnowa dziś powinny wzorować się choćby na Powiecie Tarnowskim. Starosta Roman Łucarz jest najlepszym przykładem obrazującym jak wiele w samorządzie zależy od dobrego gospodarza.
Czy może Pan zdradzić plany Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które dotyczą tarnowskich uczelni?
Już niebawem MNiSW uruchamia program praktyk zawodowych w Państwowych Wyższych Szkołach Zawodowych. Celem projektu jest wypracowanie ogólnopolskiego, jednolitego systemu sześciomiesięcznych praktyk zawodowych w uczelniach zawodowych, dla kierunków studiów o profilu praktycznym. Zostaną nim objęte publiczne uczelnie zawodowe w tym tarnowska PWSZ. W ramach projektu sfinansowane zostaną m.in.: stypendia dla osób odbywających praktyki. Ponadto w najbliższych dniach Pan Premier ogłosi szereg nowych programów adresowanych do różnych grup społecznych. W ramach społecznej odpowiedzialności nauki planujemy systemowe wsparcie m.in. uniwersytetów dziecięcych i grup seniorów. Również tarnowskie środowiska mogą być beneficjentami nowych programów MNiSW.
Dziękuję za rozmowę.