Tomasz Olszówka: Mamy listy kandydatów zapisane znakomitymi, tarnowskimi postaciami
Rozmowa z Tomaszem Olszówką, liderem stowarzyszenia Nasze Miasto Tarnów, który ubiega się o fotel prezydenta Tarnowa.
Premier ogłosił już termin wyborów samorządowych. Czy Nasze Miasto Tarnów ma już gotowe listy kandydatów?
Tak. Jako pierwsi w Tarnowie dokonaliśmy zgłoszenia naszego komitetu, który wystartuje w jesiennych wyborach pod nazwą KWW Tomasza Olszówki – Nasze Miasto Tarnów. Błyskawiczne działanie pokazuje, że jest w naszej drużynie odpowiedni timing i dobra organizacja. Mamy też już listy kandydatów zapisane znakomitymi, tarnowskimi postaciami.
Czy możemy coś powiedzieć o tych kandydatach?
33 kobiety i mężczyźni z dokonaniami na niwie zawodowej i społecznej. Członkowie rad osiedli, aktywiści miejscy, menedżerowie i społecznicy. Ich imiona i nazwiska zostaną wkrótce przedstawione w formie oficjalnych list z podziałem na cztery okręgi.
Jak Pan osobiście ocenia swoje szanse w wyścigu o prezydenturę Tarnowa równo dwa miesiące przed terminem elekcji.
Umiarkowanie pozytywnie. Sporo jeszcze pracy przed nami, ale działania idą zgodnie z wytyczonym planem. Zdaję sobie sprawę, że konkurenci partyjni dysponują większymi środkami i zapleczem, nie mniej myślę, że w tych wyborach zdeterminowani tarnowianie nie dadzą się zwieść partyjnym PR-em i wybiorą najlepsze rozwiązanie dla miasta.
Jak Pan skomentuje wycofanie się Janusza Gładysza z wyborczego wyścigu?
Nie znam przyczyn. Szczerze mówiąc nie koncentruję się na konkurentach a bardziej na własnych pozytywnych działaniach. Skoro się wycofał, to oznacza, że najprawdopodobniej tylko jeden kandydat menedżer pozostał i jest nim Tomasz Olszówka. Jeśli wygram będę również w wielu tarnowskich kwestiach radził się opinii Janusza Gładysza, którego znam i szanuję. Bardzo spodobał mi się na przykład jego pomysł na budowę toru dla samochodów wyścigowych w bezpośredniej bliskości Tarnowa. Chętnie poznałbym bliżej tą koncepcję i zastanowił się nad zaangażowaniem miasta w jej realizację.
Magistrat proponuje budowę kolejnych rond w Tarnowie. Jakie jest Pana stanowisko w tej kwestii?
Jestem zwolennikiem tego typu rozwiązań, gdyż usprawniają transport drogowy w mieście, zmniejszają wydatki na utrzymanie sygnalizacji świetlnej i ograniczają emisję zanieczyszczeń.
Pan też dziś utknął w korku gigancie, który powstał w związku z robotami na ul. Słonecznej?
Tak. Dzisiejszy paraliż komunikacyjny w Tarnowie pokazał po raz kolejny, że brakuje w mieście koordynacji działań i dobrego gospodarza. Według zapowiedzi, jutro ma być otwierany przejazd pod wiaduktem na Gumniskach (po wielu miesiącach opóźnienia). Nie można było zatem poczekać jednego dnia z rozpoczęciem remontu Słonecznej? To się musi zmienić!