Tomasz Olszówka: Tarnów może być lepszy
Rozmowa z Tomaszem Olszówką, kandydatem Stowarzyszenia Nasze Miasto Tarnów na prezydenta Tarnowa
Z jakim programem startuje Pan do wyborów na funkcję Prezydenta Tarnowa?
Nasz autorski program „Lepszy Tarnów” (4M) jest odpowiedzią na obecne problemy oraz wyzwania przyszłości. Tarnów jest wciąż miastem ukrytego potencjału. Zaniechania, spory partyjne i brak wizji uśpiły jego ambicje. Miasto wstrzymało bieg, z każdym rokiem tracąc to, co najważniejsze – ludzi. Dlatego cel, jaki stawiam ponad wszystko to „uruchomić miasto” w każdej sferze życia.
Jakie obszary obejmuje program Lepszy Tarnów?
„Miasto z energią” to pierwsze „M” konieczne do zrealizowania. Chcę, aby Tarnów był nowoczesny, dynamiczny i otwarty na przyszłość. Dawał szansę rozwoju i przyciągał swym potencjałem (również poprzez nowe inwestycje i atrakcyjne miejsca pracy). Był innowacyjny w biznesie i zarządzaniu oraz kreatywny w edukacji. Te dziedziny muszą być ściśle ze sobą ściśle połączone w nowej strategii miasta. Nie ma innowacyjnej gospodarki bez dobrego szkolnictwa zawodowego i nowoczesnej, cyfrowej edukacji.
Jakie pomysł ma Pan na zatrzymanie w Tarnowie młodych ludzi po studiach czy dobrych szkołach średnich, którzy dziś nie mają atrakcyjnej oferty zatrudnienia.
Najważniejsze są inwestycje, które zachęcą przedsiębiorców do działań w Tarnowie i tworzenia miejsc pracy. Zapowiedziałem już realizację programu „korpo dla młodych”, a więc budowę dużego biurowca dla firm sektora obsługi biznesu. W programie zapisałem również dokapitalizowanie i zwiększenie zadań Tarnowskiego Klastera Przemysłowego, który będzie przekształcony w Agencję Inwestycji do pozyskiwania i scalania nowych terenów dla inwestorów. Młodzi przedsiębiorcy będą z kolei mogli liczyć na atrakcyjne zwolnienia podatkowe oraz możliwość wynajmu miejskich lokali użytkowych za 1 zł/m2.
A co poza ofertą gospodarczą i inwestycyjną?
„Miasto do zamieszkania” to drugie „M” w Programie. W ostatnich latach za słabo Tarnów dbał o potrzeby życiowe mieszkańców. Dlatego wśród priorytetów zrównoważonego miasta stawiam m.in. budownictwo komunalne na wynajem, czy miejski bon opiekuńczy, który zagwarantuje tarnowskich dzieciom miejsce w żłobku czy klubie malucha. Ponadto nieodpłatne autobusy dla uczniów, zielone strefy rekreacji oraz ścieżki rowerowe z prawdziwego zdarzenia. Oraz wiele innych rozwiązań służących wszystkim mieszkańcom, wraz z atrakcyjną ofertą kulturalną i sportową.
Część mieszkańców zna Pana z działalności menedżerskiej w sektorze opieki zdrowotnej. Czy tego typu działania również Pan zamierza podjąć po wygranych wyborach?
Zdecydowanie tak. „Miasto z wrażliwością” to trzeci filar programowy. A w nim m.in., likwidacja barier dla osób z niepełnosprawnością czy programy zdrowotne dla seniorów z wykorzystaniem telemedycyny. Ale też troska o naturalne środowisko, w którym żyjemy, skuteczne działania antysmogowe i antyodorowe (tak ważne dla mieszkańców niektórych osiedli); ponadto zieleń miejska i estetyka przestrzeni publicznej. Ważnym dla mnie zadaniem jest też wyprowadzenie ciężkiego ruchu tranzytowego z miasta oraz stworzenie strefy wolnej od samochodów w ścisłym centrum. Stawiam mocno na zrównoważone rozwiązania mobilne (w tym m.in. miejskie rowery elektryczne i e-skutery). Nie zapominamy również w programie o ochronie zwierząt i budowie wybiegów osiedlowych. Punktów programowych jest naprawdę dużo, o istotne ich autorami byli często sami mieszkańcy, z którymi się spotykałem.
Czyli wierzy Pan, że Lepszy Tarnów jest możliwy?
Zdecydowanie tak! Jako doświadczony menedżer podejmuję się wyłącznie ambitnych ale realnych wyzwań. Lepszy Tarnów absolutnie jest w naszym zasięgu pod warunkiem rezygnacji z jałowych sporów partyjnych, postawieniu na współpracę oraz skorzystaniu również z mądrości mieszkańców (z resztą „Miasto obywatelskie: to czwarte „M” dopełniające nasz program). Mam zamiar połączyć oddolne pomysły mieszkańców z menedżerską strategią miasta. Koncepcja, konsekwencja i kapitał to wartości wokół, których buduję wizję Tarnowa. Jej urzeczywistnienie wymaga wrażliwych kompetencji zarządcy, organizatora, społecznika, ale przede wszystkim sympatii do ludzi i miasta. Bo to ona uruchamia w nas pokłady energii do lepszych zmian.
Dokładnie! Nie potrzebujemy kolejnego prezydenta ale jak Pan to powiedział managera. Tarnów jest całkowicie zaniedbany pod kontem inwestycji.