Po pijaku awanturował się w autobusie i uszkodził przystanek
Poniedziałkowy wieczór młody 20-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego zapamięta na długo. Został zatrzymany przez policjantów, w związku ze zgłoszoną awanturą w autobusie komunikacji publicznej. Wcześniej, nie wiedząc czemu, ten sam mężczyzna rozbił dwie szyby w wiacie przystankowej w Tarnowie.
Przed północą w poniedziałek do dyżurnego komendy miejskiej wpłynęła informacja o młodym, mocno nietrzeźwym mężczyźnie, z krwawiącą ręką awanturującym się w autobusie jadącym w kierunku Koszyc. Mocno pobudzony i agresywny szukał zaczepki, popychając kierowcę. Kiedy na miejsce dojechał patrol, awanturnika nie było w autobusie. Świadkowie wskazali kierunek, w którym się oddalił. W ślad za nim ruszyli policjanci. Chwilę później zauważyli kiwającego się na nogach mężczyznę, z krwawiącą dłonią. Został zatrzymany, a na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które opatrzyło ranę. W tym samym czasie wpłynęła informacja o uszkodzeniu przystanku przy ul. Mickiewicza w Tarnowie, a podany rysopis sprawcy odpowiadał wizerunkowi zatrzymanego. Ponieważ 20-latek był niekomunikatywny, noc spędził w pomieszczeniu do osób zatrzymanych tarnowskiej komendy.
Kiedy wytrzeźwiał nie potrafił powiedzieć policjantom, w jakich okolicznościach doznał urazu dłoni. Nie wiedział również, że wywołał awanturę w autobusie. W ogólne mało co pamiętał, poza tym, że w Tarnowie wypił ze znajomym znaczną ilość alkoholu. Wyraził skruchę i chęć naprawienia wyrządzonej przez siebie szkody. Rozbite szyby, w panelach przystankowych zostały wycenione na ponad 2000 złotych.
Policjanci przedstawili młodemu człowiekowi zarzut uszkodzenia mienia, który określony jest w artykule 288 kodeksu karnego. Sprawcy tego czynu grozi od 3 miesięcy, do 5 lat pozbawienia wolności.