27 kwietnia 2024
Wywiady

Tadeusz Bąk: Do nowej kadencji podchodzę z większym optymizmem

Rozmowa z burmistrzem Wojnicza Tadeuszem Bąkiem.

Wróćmy do minionej kadencji. Przez ten czas wiele w gminie się zmieniło, zarówno w sferze społecznej, kulturalnej jak i inwestycji. Czy w szeregu tych przedsięwzięć były jakieś, z których jest Pan dumny albo zapadły Panu szczególnie w pamięć?

Cztery lata minionej kadencji to zbyt krótki okres, aby wykonać wszystko co się zaplanowało. Mimo wszystko starałem się ruszyć mocno z inwestycjami, i wydaje mi się, że efekty tego działania są widoczne w całej gminie. Jeszcze nigdy do tej pory nie wykonano tylu inwestycji co w minionej kadencji, spłacając równocześnie 6 mln zł długu. Było to możliwe dzięki temu, że ściągnięto do gminy 8,5 mln zł funduszy unijnych i krajowych na różnego rodzaju inwestycje. Ciężko wymienić jedną inwestycję, z wszystkich jestem równie dumny, każda była dla mnie bardzo ważna. Nasze działania były przemyślane. Musieliśmy zwracać uwagę na co był nabór, na co można było pozyskać fundusze unijne i w szczególności na to co gminie jest potrzebne. Położyliśmy duży nacisk na wodociągowanie, kanalizację i drogi. Przede wszystkim tam, gdzie było to konieczne. Zwodociągowaliśmy Dębinę Łętowską i odcinki w Olszynach, w Wojniczu oraz Łopoń Podlesie. Skanalizowaliśmy bardzo dużo w Wojniczu m.in. ulicę Nadbrzeżną, czy Rolniczą. To są bardzo duże i drogie inwestycje, a było ich wiele, i z tego właśnie jestem dumny, dlatego chcę kontynuować nasze działania pod tym kątem w bieżącej kadencji. Położyliśmy też duży nacisk na drogi i z tego też jestem bardzo zadowolony. Wykonane zostało 22 km nowej nawierzchni i liczę, że uda się zrobić drugie tyle.

Z pewnością nie wszystkie założenia udało się zrealizować w minionym czteroleciu. Które działania według Pana były nieudane i czy jest szansa na ich wykonanie w najbliższych latach?

Z moich planów inwestycyjnych gminy nie udało mi się zrealizować remontu Pałacu Dąmbskich, jak również Willi i całego Parku. Jest to perełka naszego Wojnicza i należałoby o nią szczególnie zadbać, nad tym muszę myśleć i pracować. Kieruję się jednak zasadą, że w pierwszej kolejności trzeba robić to, czego ludziom najbardziej potrzeba, dlatego pewne zamiary schodzą na drugi plan. Gmina miała 18 milionów długu i zależało mi na jego redukcji. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją też inne wyjścia, można było np. wziąć kredyt na remont kompleksu parkowego, tylko później pojawiłyby się kolejne problemy, jak np. utrzymanie Pałacu. To są bardzo duże koszty, a na dzień dzisiejszy nadal jest duże zapotrzebowanie w gminie na dobra pierwszego rzędu dla mieszkańców. Nie we wszystkich miejscowościach mamy wodę, praktycznie żadne sołectwo nie jest w pełni skanalizowane. To są poważne sprawy i to o nie trzeba najpierw zadbać. Możliwe, że można było pozyskać więcej pieniędzy z dofinansowań na inwestycje w zeszłej kadencji, ale do każdej inwestycji wymagany jest wkład własny, a wówczas nie spłacilibyśmy długu. Mogliśmy bardziej zadłużać gminę i inwestować, ale to byłby bardzo zły kierunek. Od każdego długu należy płacić odsetki, a im mniejszy dług, tym mniejsze odsetki i więcej pieniędzy
w gminie.
W takim razie proszę powiedzieć o Pańskich planach na kolejne lata. Przed jakimi wyzwaniami stoi samorząd gminy, jakie zadania zamierza realizować?

Jeżeli chodzi o kolejne lata, to na sercu leży mi przede wszystkim rewitalizacja wojnickiego rynku. Projekt jest już gotowy. Jesteśmy na etapie przygotowywania wniosku, którego nabór kończy się w lutym. Jeżeli wniosek zostanie pozytywnie zaopiniowany i dostaniemy dofinansowanie to przystąpimy do realizacji inwestycji. Chcemy również założyć Bibliotekę Publiczną w Willi w Parku. W tym przypadku jesteśmy na etapie projektowania, a wizyta Wicepremiera Jarosława Gowina oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego napawa optymizmem, że otrzymamy częściową pomoc w realizacji odnowy tego obiektu. Ponadto planujemy wsparcie Ochotniczych Straży Pożarnych poprzez wymianę samochodów bojowych, które mają po 40 lat, co już częściowo udało się wykonać. Planowana jest też modernizacja stadionu Olimpia Wojnicz, na co jest już przygotowywany wniosek. Ruszamy z dalszym remontem Domu Grodzkiego. Planujemy również otwarcie żłobka w starej szkole w Wojniczu, co również umożliwiły dotacje unijne. Inwestycje dotyczą również sołectw. W tej chwili remontujemy Dom Ludowy w Wielkiej Wsi i chcemy, żeby w przyszłości służył on seniorom. Liczę, że uda się doprowadzić do tego, żeby wszystkie budynki użyteczności publicznej były wyremontowane i w dobrym stanie, żeby służyły mieszkańcom i tętniły życiem, także planów inwestycyjnych na najbliższe
5 lat nam nie brakuje.

Ale Panie burmistrzu proszę konkrety na rok 2019.

Mam nadzieję, że ten rok nie będzie gorszy od ubiegłego, gdzie zrealizowaliśmy całkiem sporo różnego rodzaju inwestycji w całej gminie. W tym roku chcemy działać podobnie, rozwijać Miasto i Gminę Wojnicz, takiego kierunku oczekują od nas mieszkańcy. Ogłaszamy właśnie przetargi na remont Domu Grodzkiego, placu targowego. Na wiosnę rozpoczniemy termoizolację Szkoły Podstawowej w Biadolinach Radłowskich. Jesteśmy na etapie wyłonienia wykonawcy inwestycji wodociągowej w Olszynach, Sukmaniu i Milówce. Otrzymaliśmy na ten projekt dofinansowanie w wysokości 2 mln zl, a cały projekt kosztuje 5,7 mln zł. Mamy co robić, nad czym się zastanawiać i liczę, że ten rok będzie równie udany. Co więcej, w lutym rusza nowy żłobek w Wojniczu, który pomieści 40 maluchów. Docelowo będzie korzystać z oferty żłobka 50 dzieci. Są jeszcze wolne miejsca, można jeszcze zapisać dziecko. Stworzyliśmy bardzo dobre warunki dla najmłodszych. To także dobra informacja dla rodziców, którzy mogą pozostawić swoje pociech pod dobrą opieką i wrócić na rynek pracy. To jeden z naszych elementów polityki prorodzinnej. Żłobek został wsparty dotacją z UE w kwocie 400 tys. zł. Całość inwestycji to 600 tys. zł. Placówka mieści się w budynku dawnej Szkoły Podstawowej w Wojniczu. W obiekcie będzie również Ośrodek Wsparcia Dziennego i docelowo kilkanaście biur Urzędu Miejskiego. W pełni zagospodarujemy ten budynek. W przyszłości do budynku po byłej szkole przeniesiemy cały Urząd Miejski, co jest bardzo uzasadnionym pomysłem chociażby ze względu na duży parking oraz stan obiektu. Aktualnie kamienica, w której mieści się Urząd Miejski wymaga sporych nakładów związanych z remontem.

Powyborcze rozstrzygnięcia dały większość w sejmiku wojewódzkim Prawu i Sprawiedliwości. To oznacza lepszą perspektywę dla Wojnicza jeśli chodzi o pozyskiwanie pieniędzy zewnętrznych?

Oczywiście, że taka szansa się pojawia. Poprzedni Zarząd Województwa Małopolskiego zdominowany był przez PO i PSL. Bardzo trudno było nam się wstrzelić z naszymi wnioskami. Jestem przekonany, że teraz nowy Marszałek będzie dbał o rozwój całego województwa. To już widać po pierwszych decyzjach, że ten podział środków jest dużo bardziej sprawiedliwy.

Jakie jest Pańskie nastawienie do nowej kadencji porównując je do minionej. Czy podchodzi Pan do niej równie entuzjastycznie, jak wtedy gdy po raz pierwszy obejmował Pan stanowisko burmistrza?

Dziś mogę powiedzieć, że jestem bardziej optymistycznie nastawiony do tej kadencji, niż poprzedniej, dlatego że mam już przygotowane dużo projektów i pozwoleń na inwestycje. Cztery lata temu nie miałem ani jednego projektu, ani jednego zezwolenia. Rok czasu zajęło samo przygotowanie się do wszystkich inwestycji. Stąd teraz moje lepsze nastawienie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.