12 lat więzienia grozi sprawcy wypadku w Pawęzowie
Dwudziestolatek, który doprowadził do tragicznego wypadku w Pawęzowie pod Tarnowem, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie – taka jest decyzja tarnowskiego sądu, który przychylił się do wniosku prokuratury.
Sprawca wypadku prowadził samochód mając 1,5 promila alkoholu w organizmie. Podróż zakończona została na betonowym przepuście melioracyjnym. W wyniku uderzenia śmierć poniósł jeden z pasażerów, a drugi walczy o życie w tarnowskim szpitalu. Najmniej poszkodowanym okazał się pijany kierowca, który bez szwanku wyszedł z wypadku.
W poniedziałek sprawca został przesłuchany przez prokuratora. Następnie skierowano do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 20-latka. Wniosek został przyjęty, a młodemy mężczyźnie grozi 12 lat więzienia.
Odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. W poniedziałek, 4 lipca tarnowska prokuratura przesłuchała 20-latka, który doprowadził do wypadku w niedzielę, 3 lipca nad ranem w podtarnowskim Pawęzowie. Na miejscu zginął 20-letni pasażer, mieszkaniec Tarnowa, drugi dwudziestolatek walczy o życie w miejscowym szpitalu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zgodził się na zastosowanie wobec młodego mężczyzny aresztu tymczasowego. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.