89-latka oddała 40 tysięcy złotych i biżuterię ,,wnuczkowi”
Po raz pierwszy w tym roku w Tarnowie rozdzwoniły się telefony stacjonarne seniorów. Tym razem przestępcy zostali szybko ustaleni i zatrzymani na gorącym uczynku. Trafili na 3 miesiące do aresztu.
W ubiegłą środę po godzinie 14, na telefon stacjonarny 89-letniej tarnowianki zadzwoniła „córka” i poprosiła o pożyczenie pieniędzy, gdyż znalazła bardzo korzystną ofertę lokaty bankowej, ale niestety nie posiada tak dużej gotówki, a już stoi w kolejce. W związku z tym poprosiła staruszkę, aby przekazała pieniądze kobiecie, która zaraz przyjdzie do mieszkania. Niczego nieświadoma seniorka przekazała nieznajomej oszczędności w wysokości 40 tys. złotych w walucie polskiej, zagranicznej, jak również cenne kosztowności.
Jednak współpraca tarnowskich i krakowskich policjantów doprowadziła do ustalenia sprawców środowego oszustwa. Krótki pościg pozwolił na zatrzymanie pojazdu, którym poruszali się przestępcy. Kierowcą samochodu był 30-letni mieszkaniec Krakowa, a jego pasażerką 29-letnia warszawianka. W samochodzie policjanci „kryminalni” zajmujący się tą sprawą, odnaleźli całą skradzioną biżuterię oraz gotówkę.
Kobieta jak i mężczyzna zostali doprowadzeni to tarnowskiej prokuratury, a następnie do sądu. Oboje usłyszeli zarzut oszustwa określony i decyzją sądu zostali zatrzymani na okres 3 miesięcy w zakładach penitencjarnych. Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia.