Anna Pieczarka: Więcej pieniędzy na inicjatywy samorządowe

Rozmowa z Anną Pieczarką Radną Województwa Małopolskiego

Zakończyło się głosowanie w II edycji Budżetu Obywatelskiego Małopolski…

Budżet Obywatelski jest niezwykle istotny. To dzięki niemu mieszkańcy Małopolski mogą sami zdecydować, na co wydać 8 milionów z budżetu województwa. Zgłoszone w tym roku projekty objęły zadania o charakterze: prospołecznym, kulturalnym, edukacyjnym, sportowym, turystycznym i ekologicznym. Mieszkańcy rozejrzeli się po swojej okolicy, przenalizowali potrzeby, i przystąpili do działania. Budżet daje bowiem szansę, by pieniądze trafiły do naszego regionu, miasta, gminy, na zadania nam najbliższe, które sami zaproponujemy. Efekty ubiegłorocznej edycji już widać – powstają chodniki przy drogach wojewódzkich, realizowane są szkolenia czy wydarzenia kulturalne.

Trwają pierwsze przymiarki do budżetu województwa na przyszły rok. Jakie propozycje zamierza Pani zgłosić do planu finansowego samorządu na rok 2018?

Chociażby zwiększenie pieniędzy przeznaczanych przez województwo na tzw. Inicjatywy Samorządowe. Czyli współfinansowanie przez samorząd województwa zadań gmin z zakresu poprawy bezpieczeństwa, jak budowa nowych dróg, chodników czy ścieżek rowerowych w naszych gminach, sołectwach. Dzięki nim nie tylko kierowcy mogą poruszać się bezpiecznie po naszych małopolskich drogach, ale przede wszystkim piesi korzystają z chodników, dzieci bezpiecznie docierają do szkół, a rowerzyści poruszają się przeznaczonymi dla nich ścieżkami rowerowymi. To z pewnością ważna kwestia i zrobię wszystko, by w przyszłorocznym budżecie zwiększono kwotę właśnie na inicjatywy samorządowe. Kolejną kwestią jest obwodnica Tuchowa, czyli jakże potrzebna dla mieszkańców nie tylko miasta Tuchowa, ale i wszystkich przejeżdżających w tamtą stronę. Mam nadzieję, że w przyszłorocznym budżecie znajdą się odpowiednie środki, by nareszcie inwestycja ruszyła „pełną parą”.
Na antenie jednej z rozgłośni kilka miesięcy temu zwracała Pani uwagę na fatalną sytuację kierowców w Tarnowie, którzy zamiast jechać stoją w korkach. Coś zmieniło się od tamtego czasu w Pani opinii?

Niestety zmieniło się. Niestety, bo na gorsze. Od czasu kiedy mówiłam o fatalnej sytuacji na tarnowskich drogach, doszło jeszcze zamknięcie wiaduktu na Gumniskiej, co spowodowało zakorkowanie kolejnej części miasta. I odcięcie mieszańców tamtej dzielnicy, poprzez zamknięcie ruchu pieszego na wiadukcie. Oczywiście bezspornym jest, iż prowadzone w Tarnowie inwestycje są konieczne, jednak prace powinno się zorganizować i rozplanować w czasie w taki sposób, by mieszkańcy jak najmniej odczuli ich prowadzenie. I właśnie o tą odpowiednią organizację prac powinny zadbać władze miasta, z czym, jak każdy poruszający się tarnowskimi drogami widzi, najwyraźniej sobie nie poradzono. Nie mówiąc już o terminach. Prace nad modernizacją linii kolejowej powinny się zakończyć bodajże w 2015 roku. Tymczasem mamy już prawie 2018…

Za Panią już 3 lata w Sejmiku? Jaki był to czas, z czego jest Pani szczególnie zadowolona, co udało się wywalczyć?

Od początku moim celem jest, by jak najwięcej pieniędzy trafiło do naszego regionu. Z powodu rozkładu sił w sejmiku, gdzie mój Klub Prawa i Sprawiedliwości jest w mniejszości, mam z pewnością utrudnione zadanie. Jednak cieszy, że coroczne poprawki zgłaszane przeze mnie w budżecie wojewódzkim udaje się przeforsować. Dzięki temu w ciągu minionych 3 lat zwiększone pieniądze mogły trafić do jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych w regionie, na chociażby remonty remiz czy zakup wyposażenia. Kolejnym, ważnym dla mnie punktem są fundusze przeznaczane na remonty najmniejszych obiektów sakralnych, czyi przydrożnych kapliczek i krzyży. Najmniejszych, jednak tak ważnych dla mieszkańców, którzy od pokoleń o nie dbają, dekorują i odprawiają przy nich nabożeństwa. Jedną z najważniejszych poprawek, zgłoszoną przez nasz klub radnych PiS było zapisanie w tegorocznym budżecie kwoty ponad 2 mln złotych na przebudowę pomieszczeń Oddziału Kardiologii szpitala św. Łukasza w Tarnowie.

Za nami bardzo obfity w wydarzenia okres imprez plenerowych. Mieszkańcy naszego regionu chyba nie mogą narzekać na brak wakacyjnych atrakcji?

W szczególności cieszy fakt, że wśród tak bogatej oferty wydarzeń kulturalnych, organizatorzy nie zapominają o kultywowaniu naszej staropolskiej tradycji, zwyczajów. W większości gmin odbyły się dożynki, z tradycyjnym konkursem wieńca. W rezultacie nasze województwo, dzięki grupie wieńcowej z naszego regionu z Poręby Radlnej, zdobyło trzecie miejsce na Dożynkach Prezydenckich w Spale, gdzie miałam przyjemność reprezentować Małopolskę.
Oczywiście mówiąc o wydarzeniach kulturalnych, nie sposób nie nawiązać do mojej pracy zawodowej, czyli właśnie organizacji wydarzeń kulturalnych w gminie Tarnów. Tegoroczne lato obfitowało właśnie w wydarzenia „z przesłaniem”. Wspomnę chociażby o lipcowym koncercie charytatywnym „Mania Pomagania” w Koszycach Małych czy widowiskowych obchodach rocznicy Bitwy Warszawskiej w Woli Rzędzińskiej. I jak widać, po tłumach uczestniczących w tych wydarzeniach, taka oferta kulturalna trafia do mieszkańców i jest po prostu potrzebna.
W ostatnim czasie wieczornicą patriotyczną zainaugurowaliśmy obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości. W ich ramach już wkrótce obędzie się w Koszycach Małych II Ogólnopolski Festiwal Piosenki Niezłomnej i Niepodległej, a następnie 11 listopada obchody Święta Niepodległości w Koszycach Wielkich, gdzie zaśpiewa Krzysztof Krawczyk. Już dziś serdecznie zapraszam na te wydarzenia.