29 kwietnia 2024
Wywiady

TOMASZ OLSZÓWKA: Bez obligacji pojawi się ogromny kłopot dla stabilności finansów miasta

Rozmowa z Tomaszem Olszówką, liderem klubu radnych Nasze Miasto Tarnów w Radzie miejskiej o kondycji finansowej miasta.

Jeśli radni nie zgodzą się na emisję obligacji, Tarnowowi grozi: a. bankructwo, b. utrata płynności finansowej, c. jakoś to będzie?

Głosując za budżetem miasta na rok 2020 większość radnych zgodziła się na pewien poziom akcji kredytowej, skądinąd niższy niż w poprzednich latach (co jest niewątpliwie pozytywem). Obecna emisja obligacji komunalnych mieści się w tym ustalonym przez nas (w grudniu 2019) limicie zadłużenia. Nie ma więc merytorycznych  powodów, aby dziś rada była przeciw. Oczywiście jeżeli  radni zmienią zdanie i powiedzą teraz „NIE”, to będzie ogromny kłopot dla stabilności finansów miasta. Myślę jednak, że tak się nie stanie.

Co oznacza w Pana opinii to, że  banki nie chcą udzielać miastu kredytów?

Szczerze powiedziawszy to dziwię się naszym władzom, że od razu nie udali się na rynek finansowy z programem obligacji, które są instrumentem bezpieczniejszym i bardziej elastycznym w spłacie. Co do kredytów, od dawna ostrzegałem (również na łamach Kuriera Tarnowskiego), że ich rosnący poziom w relacji do budżetu (przede wszystkim spowodowany ogromną skalą inwestycji) wpłynie kiedyś negatywnie na podejście banków do nowych akcji kredytowych. I tak się właśnie dzieje mniej więcej od połowy 2019 roku. Do tego dochodzi niepewne otoczenie makro dla polskich samorządów oraz kryzys spowodowany pandemią. To tylko utwierdziło banki w ostrożnym podejściu do udzielania miastu kredytów.

Wnioskował Pan swego czasu o audyt stanu miasta i jego finansów. Taki audyt się odbył, ale mam wrażenie, że to były tylko zmarnowane pieniądze, bo i tak w Tarnowie jest źle, a nawet chyba jest jeszcze gorzej.

Nie mogę się zgodzić z tą diagnozą. Myślę, że miasto wyciągnęło jednak pierwsze wnioski z tamtego audytu. Wyrazem tego jest tegoroczny budżet, który jest lepiej skonstruowany od poprzednich (istotnie mniejszy deficyt, ograniczanie skali zadłużania). Również wspomniane emisje obligacji komunalnych wychodzą naprzeciw zaleceniom audytu, w którym – jak pamiętamy – eksperci zalecili,  aby dokonać restrukturyzacji finansowej – konsolidując i wydłużając okresy spłaty zobowiązań miasta. Z kolei to czego się dotąd nie udało naszym włodarzom (a co również wynikało z zaleceń audytu) to sprzedaży zbędnych aktywów majątku i uwolnienie z tego tytułu potrzebnych dziś środków finansowych.

Co by jednak nie mówić o zaleceniach audytu, kluczowa jest jakość zarządzania oraz wizja rozwoju miasta, wspierana wyważoną polityką inwestycyjną. Tego żaden audyt za władze miejskie nie zrobi.

To Roman Ciepiela pogrążył finanse miasta?

Za dzisiejszą sytuację ekonomiczną miasta odpowiadają wszyscy, którzy podejmowali w minionych latach i kadencjach decyzje zarządcze i finansowe. Dziś najważniejsze dla mnie jest to, aby obecna Rada, obecny Prezydent i obecny Skarbnik współpracując i pilnując się nawzajem, oglądali każdą złotówkę przed jej wydaniem. Dziś ważne jest, aby wprowadzić program konkretnych oszczędności (również w strukturach władz miejskich), ale przede wszystkim – aby w okresie obecnego kryzysu wywołanego pandemią wykonać w mieście „restart”, nie przyjmując postawy pasywnej i polityki „na przeczekanie”, tylko bardzo aktywnie przygotowując i wdrażając dobre projekty gospodarcze i społeczne – z pozyskaniem nowych źródeł finansowania. A pamiętajmy, że po pandemii nadchodzą dla samorządów nowe wyzwania, związane m.in. z suszą i kryzysem klimatycznym na horyzoncie.

Przyspieszone wybory samorządowe w Tarnowie to realny scenariusz? 

Nie chcę spekulować, ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, taki scenariusz wydaje mi się dziś mało prawdopodobny.

Gdyby wybory miałyby się odbyć w najbliższych miesiącach kandydowałby Pan ponownie na prezydenta i do rady Miejskiej, czy jednak mielibyśmy w Pana przypadku rozbrat z samorządem?

Udział w wyborach to ciekawe doświadczenie. Nie żałuję tamtego wyzwania, które przełożyło się na dobry, trzeci wynik i pięcioosobowy klub radnych. Sądzę jednak, że równie satysfakcjonująca jest praca na rzecz miasta bez tych gorsetów politycznych czy urzędowych. Przez ostatnie dwa lata miewam aż nadto okazji, aby utwierdzić się w tym przekonaniu.

Co byłoby lepsze dla miasta: odejście – rezygnacja z urzędu prezydenta Romana Ciepieli czy wprowadzenie komisarza?

Co jakiś czas straszymy się tym komisarzem jak nie przymierzając „czarnym ludem”. Albo odwrotnie, upatrujemy w nim oczekiwanego odnowiciela miasta, który przyjedzie z Warszawy z workiem brzęczących monet i naprawi wszystkie narosłe przez lata błędy i zaniechania. Tak nie będzie i przestrzegam przed tym magicznym myśleniem. Lepszy Tarnów wymaga od nas wysiłku, współpracy i konsekwencji, a żaden komisarz z partyjnego nadania tego za nas nie zrobi.

Jeden komentarz do “TOMASZ OLSZÓWKA: Bez obligacji pojawi się ogromny kłopot dla stabilności finansów miasta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.