Kto zabił budżet obywatelski? Tylko osiemnaście wniosków
Ta informacja powinna znaleźć się raczej w rubryce ,,Na sygnale”, aniżeli w ,,Aktualnościach”. Kto zabił? Co? Obywatelskość w mieszkańcach…
Magistrat chwali się, że kolejne cztery projekty, zgłoszone do szóstej edycji Budżetu Obywatelskiego, wpłynęły do Urzędu Miasta Tarnowa. Na dziś, 4 maja, jest ich łącznie 18, możliwe jednak, że ta liczba jeszcze wzrośnie, bo do magistratu docierają teraz zgłoszenia, wysłane przez mieszkańców pocztą. Przypomnijmy, że w ubiegłorocznej edycji można było wybierać spośród 39 projektów: 12 ogólnomiejskich i 27 osiedlowych!!!
Tegoroczne, zgłoszone przez tarnowian 18 projektów opiewa na kwotę ponad sześciu milionów ośmiuset tysięcy złotych. Mieszkańcy proponują inwestycje w zakresie infrastruktury drogowej, modernizację miejskich parków, są też zgłoszenia w dziedzinie rekreacji i wydarzeń prospołecznych. Teraz wszystkie zgłoszenia zostaną zweryfikowane pod kątem formalnym i merytorycznym. Listę projektów odrzuconych i tych, które pozytywnie przejdą weryfikację i zostaną zakwalifikowane do głosowania, poznamy jednak dopiero 2 czerwca, głosowanie ruszy 18 a zakończy się 28 czerwca. Głosować będzie można wyłącznie elektronicznie, a uprawnieni do tego będą mieszkańcy wpisani do rejestru wyborców oraz mieszkańcy Tarnowa, którzy ukończyli 16 lat i posiadają Tarnowską Kartę Miejską w wersji premium. Uprawnionym do głosowania, którzy ze względu na ograniczoną sprawność, stan zdrowia lub wiek, nie będą mogli oddać głosu elektronicznie, Urząd Miasta Tarnowa zapewni możliwość głosowania bezpośrednio w miejscu ich pobytu na terenie miasta. Lista projektów wybranych przez tarnowian do realizacji w roku 2018 w ramach szóstej edycji Budżetu Obywatelskiego zostanie ogłoszona 30 czerwca.
Komentarz: Budżet obywatelski w Tarnowie rozwijał się świetnie – docierał się w każdej edycji, ale do czasu kiedy prezydentem został Roman Ciepiela. Jeszcze budżet obywatelski 2016 dysponował kwotą grubo ponad cztery miliony złotych. Dziś do dyspozycji mieszkańców przeznaczono już tylko dwa miliony złotych. Nie pomogły także wprowadzone przez Urząd Miasta zmiany w regulaminie, gdzie określony został przedział wydatków, w jakich musi mieścić się projekt. Dolna granica kosztów, koniecznych do realizacji pojedynczego projektu wynosi 100 tysięcy złotych, a górna – 500 tysięcy. Co to oznacza? Marnowanie pieniędzy publicznych i zabicie małych, obywatelskich projektów. Dlaczego? Jeśli grupa mieszkańców chciała postawić tylko kilka ławek przed blokiem, co kosztowałoby 20 tysięcy złotych, musi teraz kombinować, aby dobić do dolnej granicy i wymyślać zbędne dla nich inwestycje. Inny przykład? Chociażby letnie osiedlowe potańcówki, które kosztować mogą 10 tys. zł, ale w Tarnowie trzeba je zrobić za 100 tys. zł, aby dostać wsparcie z budżetu obywatelskiego. Ale życie pokazuje, że w prezydent i jego nadworna świta wiedzą lepiej i więcej – tak jak w temacie Amfiteatru, obchodów 3 maja, Tarnowskich Gniazd Innowacyjnych Specjalizacji, 2 tysięcy miejsc pracy i na prawdę, wielu, wielu innych…