Anna Czech: Zapewnienie mieszkań to zadanie samorządu

– Mieszkańcy tzw. hotelu pielęgniarek powinni szukać sobie nowych mieszkań. Jednak sytuacji każdego lokatora będziemy przyglądać się indywidualnie – powiedziała dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie Anna Czech w porannym programie radia RDN. Szefowa Nowego Szpitala podkreśla, że to po stronie władz Tarnowa leży tak naprawdę zapewnienie lokum swoi mieszkańcom. 

Już od kilku tygodni mieszkańcy Hotelu Ochrony Zdrowia w Tarnowie walczą o to, aby nie wylądować na bruku. Ponad 100 rodzin otrzymało wypowiedzenia najmu, ale nie zamierzają się nigdzie ruszać. Lokatorom obiecał pomóc Robert Wardzała, który został ich pełnomocnikiem, ale jak zdradza Anna Czech, nigdy z nią nie rozmawiał na temat sytuacji lokatorów. Szpital swoje działanie tłumaczy planowanym remontem obiektu i docelowym przeniesieniem w to miejsce swoich jednostek.

– Widzimy jak nasz szpital się rozwija. Potrzebujemy dodatkowych powierzchni, które będą służyć pacjentom i pracownikom. Tych pomieszczeń dziś po prostu brakuje – podkreśla dyrektor Anna Czech. – Kolejną kwestią są remonty. Realizowaliśmy kilka etapów termomodernizacji naszych obiektów, ale tzw. hotel pielęgniarek nie jest wykorzystywany stricte do celów medycznych, dlatego nie było szansy na uzyskanie dofinansowania. Wszystkie prace realizowane w tych obiektach były finansowane ze szpitalnego budżetu.

Warto zaznaczyć, że oba budynki wymagają remontu, którego wartość szacowana jest na ok 1,3 mln zł. Dyrektor szpitala podkreśla, że trudno desygnować na remont pieniądze z puli środków, która ma sfinansować poprawę infrastruktury dla pacjentów.

– Dodam, że nasze czynsze są najniższe w mieście. Mamy wolny rynek, każdy może sobie szukać tańszego i lepszego mieszkania – tłumaczyła dziś w radiu Anna Czech.

Szefowa placówki nie chciała szeroko komentować zaangażowania w całą sprawę szefa tarnowskiej PO Roberta Wardzały, który reprezentuje lokatorów.  Jednak przyznała, że nie rozumie nagłego zainteresowania ex posła sytuacją lokatorów hotelu i dodała, że Wardzała nigdy z nią nie rozmawiał na temat lokatorów.

– Zaangażowałem się w obronę mieszkańców przed Pani skandaliczną decyzją na Ich prośbę, aby nie pozwolić Pani doprowadzić do eksmisji 200 osób bardzo często wymagających szczególnej wrażliwości ze względu na Ich wiek, stan zdrowia czy sytuację życiową – w tych słowach odniósł się do wypowiedzi A. Czech pełnomocnik lokatorów Robert Wardzała.