Kto za prezydenta pisze maile?
Jest ciąg dalszy zamieszania wokół Tarnowskich Gniazd Innowacyjnych Specjalizacji. Radny alarmuje o braku złożenia przez miasto wniosku o dofinansowanie tej inwestycji, pomimo tego że wcześniej magistrat otrzymał dotację na przygotowanie dokumentacji projektowej. Jednak jego słowa w Urzędzie Miasta do tej pory pozostawały bez echa. Nakłoniony przez dziennikarkę, postanowił zachęcić prezydenta Romana Ciepielę do zainicjowania spotkania z wszystkimi radnymi sejmiku na temat realizowanych inwestycji.
O swojej inicjatywie radny Grzegorz Kądzielawski poinformował wczoraj za pośrednictwem Facebooka.
– Zwracam się do Pana z inicjatywą spotkania w sprawie inwestycji realizowanych przez Miasto Tarnów ze wsparciem środków będących w dyspozycji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Ze smutkiem bowiem odnotowuje, że do chwili obecnej ze strony Pana Prezydenta nie było inicjatywy spotkania z radnymi Sejmiku Województwa Małopolskiego z okręgu tarnowskiego. Liczę na podjęcie zaproponowanej przeze mnie inicjatywy – napisał wczoraj do prezydenta Romana Ciepieli radny sejmiku Grzegorz Kądzielawski.
Dziś zapytaliśmy prezydenta Romana Ciepielę, czy i kiedy odpisze radnemu na jego wiadomość oraz czy to prawda, że ani razu w tej kadencji nie zaprosił na spotkanie radnych sejmiku, którzy niejednokrotnie decydują o przyznaniu sporych dotacji.
– To nie jest prawda, takich spotkań było bardzo dużo. Takie spotkania odbywają się regularnie, jest ich co najmniej kilka w ciągu roku. Radni wojewódzcy są członkami Forum Subregionalnego, osoba, którą ma Pan na myśli nie przychodzi na takie spotkania – wyjaśnia prezydent Roman Ciepiela, dopytywany jednak o odpowiedź na wiadomość od radnego Kądzielawskiego nie krył zdziwienia: – To był prywatny mail do mnie. Pan go zna? Dostałem od jednego z radnych propozycję spotkania i odpowiedziałem temu radnemu.
Tuż po tej wypowiedzi prezydenta skontaktowaliśmy się z radnym Kądzielawskim, aby dowiedzieć się co odpowiedział mu włodarz miasta. Jak się okazało żadna odpowiedź do radnego nie dotarła.
– Skoro prezydent twierdzi, że odpisał na mojego e-maila, a ja do chwili obecnej nie otrzymałem odpowiedzi, to może to świadczyć o tym, że albo ma problem z obsługą swojej skrzynki, albo też ktoś robi to za niego. Pan Prezydent może wydał komuś polecenie żeby odpowiedział mi z jego konta, a tajemniczy ktoś mógł jeszcze tego nie zrobić, bo nie chce mi się wierzyć w to, że Pan Roman Ciepiela jawnie mija się z prawdą – wyjaśnia radny Grzegorz Kądzielawski. – Nie jest prawdą natomiast, że odbywają się regularne spotkania organizowane przez prezydenta z radnymi Sejmiku. Ani raz p. Ciepiela nie zaprosił radnych do Urzędu od listopada 2015 roku. Spotkania o których mówi prezydent organizuje marszałek i dotyczą subregionu, a nie Tarnowa. Najwyraźniej prezydent zapomina, że nie jest już wicemarszałkiem województwa.