29 kwietnia 2024
Kryminalne

Miał 2,5 promila i postanowił na sankach zjeżdżać ze stoku

28–latek z powiatu tarnowskiego postanowił ostatnio zażyć nieco ruchu. I pewne nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że wcześniej wypił kilka „głębszych”, a na miejsce rekreacji wybrał… stok narciarski.

Po południu udał się na teren stacji narciarskiej „Jurasówka” w Siemiechowie. Początkowo chodził zaczepiając narciarzy, ale kiedy zaczął spacerować po stoku, między zjeżdżającymi osobami zrobiło się naprawdę groźnie i został poproszony o opuszczenie stacji.
Zdawało się, że wszystko wróciło do normy, ale niestety nie na długo. Mężczyzna pojawił się ponownie na terenie wyciągu, tym razem z sankami, na których jak gdyby nigdy nic zaczął zjeżdżać ze stoku. I jeśli myślicie, że to wszystko na co było go stać, to jesteście w wielkim błędzie. Nietrzeźwy „amator sportów zimowych” zdołał nawet przypiąć się sankami …do orczyka. W tym momencie granica tolerancji na jego poczynania została mocno przekroczona. Niesforny klient został wywieziony skuterem śnieżnym poza rejon wyciągu. Jednak natręt ani myślał opuścić „Jurasówkę”, a że zmiana miejsca ani trochę nie przypadła mu do gustu, zrobił się agresywny i wyładował frustrację kopiąc po urządzeniach wyciągu.

Była to najwyższa pora, aby obsługa stacji zwróciła się o pomoc z kłopotliwym klientem do policjantów. Decyzja o ich wezwaniu okazała się strzałem w dziesiątkę, bo patrol z komisariatu w Ciężkowicach sprawnie poradził sobie z saneczkarzem, a pozostali narciarze mogli wreszcie nacieszyć się do woli z chwil spędzonych na stoku. Tymczasem 28-latek, z blisko dwoma i pół promilami alkoholu trafił do Tarnowa, gdzie w policyjnym areszcie dochodził do lepszej formy. Teraz nad jego sprawą pracują policjanci, zajmujący się na co dzień wykroczeniami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.