Nieoficjalnie: PiS bez kandydata? Czy Janusz Gładysz zrezygnuje?

To byłaby prawdziwa bomba. Coraz więcej mówi się o rezygnacji Janusza Gładysza z ubiegania się o prezydenturę w Tarnowie. Nieśmiałe spekulacje tylko nabrały na znaczeniu po wczorajszym posiedzeniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. 

Tak naprawdę słuch o Januszu Gładyszu zaginął tuż po ogłoszeniu przez wicepremier Beatę Szydło jego nominacji w walce o fotel prezydenta Tarnowa. Najbliższe otoczenie kandydata PiS zapewniało, że trwają prace programowe oraz spotkania z różnymi środowiskami w celu zbudowania szerokiego frontu poparcia. Jednak w kuluarach mówiono coraz częściej, że im bliżej wyborów tym bardziej drogi PiS i Gładysza się rozjeżdżają. W efekcie, według nieoficjalnych informacji, Gładysz ostatecznie zrezygnuje z kandydowania.

Potwierdza to niejako wczorajsze posiedzenie klubu radnych PiS Rady Miejskiej w Tarnowie.

– W ciągu kilku dni wyjaśni się sytuacja z kandydatem na prezydenta – oznajmił wczoraj radym szef klubu Ryszard Pagacz.

Warto mieć też na uwadze, że Gładysz już raz rezygnował z kandydowania, gdy stryktury terenowe miały przesłać swoich kandydatów do centrali partii w Warszawie. Czy zatem teraz będziemy mieć powtórkę? Wszystko okaże się w ciągu najbliższych dni.

Jeśli nie Gładysz, to kto? Problemu z wyłonieniem zastępstwa PiS raczej mieć nie będzie. Kampanię niemalże z marszu może zacząć Kazimierz Koprowski, który cztery lata temu o włos przegrał z obecnym prezydentem Tarnowa. Nie możemy zapominać również o Annie Pieczarce czy Grzegorzu Koziole, którzy również szybko mogliby przystąpić do wyborczej batalii.