Pierwsza tarnowianka urodzona w 2018 roku ma na imię Helena

Pierwszą tarnowiankę i jej rodziców odwiedził dziś prezydent Tarnowa. W prezencie przyniósł bon o wartości dwóch i pół tysiąca złotych „na pierwsze potrzeby”.

W chwili narodzin Helenka mierzyła 52 centymetry i ważyła 3060 gramów. Jej mama, pani Justyna Dydyńska, z zawodu pielęgniarka, czuje się dobrze. Jak mówi cieszy się, że dziecko urodziło się już w Nowym Roku. Podkreślała dobrą jakość opieki medycznej w szpitalu i powiedziała też, że pomysł imienia dla córki podsunęła jej siostra.

– Chcieliśmy klasyczne imię. No i ładnie się zdrabnia – mówiła. Tata Helenki, Mateusz Dydyński, był przy narodzinach pierworodnej. Jak mówi, to było ważne, choć trudne przeżycie. – Na początku się bałem, że spanikuję, bo to pierwsze dziecko, bo jestem mężczyzną, ale dla kobiety robi się wszystko. Byłem przy tym, a teraz jestem z tego dumny. Jesteśmy bardzo szczęśliwi.

Zgodnie z kryteriami, przyjętymi przed laty w Urzędzie Stanu Cywilnego w Tarnowie, za pierwszego tarnowianina uznawane jest dziecko, którego mama jest zameldowana w Tarnowie, urodzone w tarnowskim szpitalu.