Pomoc nadeszła w porę. Wyziębionego 45-latka uratował telefon od zaniepokojonego mieszkańca
Wyziębiony i zdezorientowany 45-latek spędził kilka godzin na ławce przystanku autobusowego w Woli Dębińskiej. Jego losem zainteresował się przypadkowy mieszkaniec i o wszystkim poinformował policjantów.
W poniedziałek około godziny 14.30 dzielnicowi z gminy Dębno otrzymali informację, że na przystanku autobusowym w Woli Dębińskiej od kilku godzin znajduje się mężczyzna. Mieszkaniec, który poinformował policjantów, obawiał się, że mężczyzna może zamarznąć. Mundurowi pojechali we wskazane miejsce, gdzie zastali wyziębionego 45-latka. W rozmowie z nim dowiedzieli się, że jest osobą bezdomną i ostatnio przebywał na terenie pustostanów w województwie podkarpackim. Nie potrafił wyjaśnić, jak znalazł się w gminie Dębno i przejawiał myśli samobójcze. Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala.