Prezydent Ciepiela nie odpuszcza tematu obwodnicy
We wrześniu minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zatwierdził i podpisał w Tarnowie Program inwestycji dla budowy wschodniej obwodnicy Tarnowa w nowym przebiegu – zjazd z A4 na wysokości Pilzna. Oznacza to przyznanie finansowania na proces przygotowawczy dla nowej inwestycji (w ciągu drogi krajowej nr 73) i jednocześnie rezygnację z planowanego wcześniej przebiegu. To nie zamyka tematu – uznaje prezydent Tarnowa Roman Ciepiela i postuluje o budowę obwodnicy Tarnowa w starym przebiegu.
– Posłowie Urszula Augustyn oraz Marek Sowa (PO) podobnie jak w ub. roku składają poprawkę do budżetu państwa. Proponują 350 mln dotacji dla Tarnowa na wkład w budowę obwodnicy wschodniej, która jest gotowa do ogłoszenia przetargu. Dzisiaj słyszymy, o innej poprawce. Tym razem posłów PIS, którzy wnioskują dodatkowe 700 mln dla TVP. Ciekawe jak będą głosowali posłowie z Tarnowa? – zastanawia się na Facebooku prezydent Roman Ciepiela.
Przypomnijmy, że w tarnowskim magistracie podkreślają, że budowa łącznika autostrady A4 do Pilzna, choć z pewnością potrzebna, nie zastąpi w żadnym razie budowy wschodniej obwodnicy Tarnowa, której przebieg został ustalony już w 2014 roku, a przed rokiem została ona wpisana do rządowego programu 100 obwodnic.
Prezydent Roman Ciepiela od dawna podkreślał, iż obwodnica powinna być budowana w takim trybie, jak budowano dotychczas obwodnice innych miast – z pomocą funduszy zewnętrznych – unijnych i innych pomocowych lub Skarbu Państwa. Z reguły dofinansowanie tego rodzaju inwestycji wynosiło do 85 proc., natomiast miasta na prawach powiatu wykładały ze swoich budżetów przypadającą na nich część z pozostałych 15 proc., równą procentowemu przebiegowi inwestycji w granicach administracyjnych miasta. GDDKiA powinna więc przedstawić miastu tzw. montaż finansowany, określający sposób skorzystania z funduszy zewnętrznych (fundusze unijne z kolejnej perspektywy finansowej, Krajowy Fundusz Odbudowy itp.) lub bezpośredniej dotacji rządowej dla miasta. Prezydent Roman Ciepiela zajmuje jasne stanowisko: jeżeli w okresie finansowania projektów z funduszy UE nie będzie można osiągnąć takiego pułapu dofinansowania to obwodnicę powinien dofinansować budżet państwa.
Jak podkreśla magistrat, stanowisko ministra Adamczyka, iż na wschodnią obwodnicę miasto powinno wyłożyć ze swojego budżetu 56 proc. wartości inwestycji (obecnie byłoby to ponad 400 mln zł) jest z przyczyn oczywistych nie do przyjęcia – ,,miasto nie ma i nie będzie miało w swoim budżecie takich pieniędzy, o czym zresztą pan minister doskonale wie”.