Radny Kwaśny wygrywa z Klasterem w sądzie
W ubiegłym roku na łamach ,,Kuriera Tarnowskiego” rozpisywaliśmy się o przeprowadzce Tarnowskiego Klastera Przemysłowego do pałacyku przy. ul Słowackiego. Od początku ciekawość radnych budził koszt wynajmu tej nieruchomości, ponieważ Klaster ma do dyspozycji ponad 200 mkw, a na listach płac jest 6 etatów. Szefowa tej miejskiej spółki odmawiała udzielenia odpowiedzi na temat kosztów wynajmu, ale radny Jakub Kwaśny na tym nie poprzestał.
Radny Kwaśny w pierwszej kolejności złożył wniosek o dostęp do informacji publicznej w sprawie wynajmu, ale dostał odmowę. Kolejnym krokiem był wniosek o ponowne rozpatrzenie.
– Pani Prezes i jej prawniczka stwierdziły, że uchybiłem terminowi i wniosek o ponowne rozpatrzenie złożyłem po terminie, na co przysługiwało mi zażalenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd wydał wyrok, że Prezes nie miała racji i musi ponownie mój wniosek rozpatrzeć, za co zasądzono mi zwrot od TKP SA kosztów sądowych w wysokości 100 zł – relacjonuje radny Jakub Kwaśny, ale mimo to nie ma złudzeń: – Teraz Prezes najpewniej znów mi odmówi dostępu do tej informacji i wtedy będę mógł iść do WSA z zażaleniem już na ostateczną odmowę. Szkoda, że zamiast szukać inwestorów Pani Prezes zajmuje się boksowaniem z radnymi w sądach.
Przecież ta Pani Prezes uprawia sporty extremalne co kiedyś na Radzie Miasta oficjalnie oświadczyła.