Remont Placu Kazimierza z przygodami. Pamiątki sprzed wieków utrudniają prace
Jak już informowaliśmy, po odkryciu piwniczek Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków zdecydował o wstrzymaniu prac remontowych na części placu Kazimierza. Teraz znalezisko badają archeolodzy.
– W średniowieczu plac Kazimierza Wielkiego, wtedy pod inną nazwą, był targowiskiem. Handlowano też na rynku i na placu Rybnym. Na placu Rybnym sprzedawano ryby, które – przez swój zapach – nie pasowały pewnie do handlem pięknymi perkalikami, stąd podział. Każdy kupiec miał piwniczkę, w której na noc chował towary, żeby nikt ich nie ukradł. Targowiska w nocy pilnowała straż miejska. Piwniczki były to doły, wybrane w ziemi, wzmocnione deskami po bokach i przykryte deskami również z góry. W ciągu dnia sprzedawca po tych deskach chodził. Ewenementem jest to, że na placu w całości zachowała się sekwencja warstw od średniowiecza do czasów współczesnych – mówi archeolog Eligiusz Dworaczyński.
Archeolodzy inwentaryzują znalezisko i prowadzą badania. Możliwe, że w piwniczkach znajdą się pozostałości naczyń lub innych przedmiotów. Zgodnie z decyzją konserwatora zabytków, w miejscu odkrycia piwnic prace będą mogły zostać wznowione po zakończeniu badań archeologicznych. Na pozostałej części placu prace remontowe trwają.