28 kwietnia 2024
Aktualności

TARNÓW: Afera o pieski i kotki uchodźców

Jak niedawno pisaliśmy, Tarnów zdaje wzorowo egzamin z pomagania mieszkańcom Ukrainy, którą pochłonęła wojenna zawierucha. Organizowane są liczne zbiórki, dziesiątki, jak nie steki osób zaangażowało się w naszym regionie w czynną pomoc. Są liczni wolontariusze, są też i mieszkańcy, którzy pod swój dach przyjmują uchodźców z Ukrainy. Ale jak zawsze musi się pojawić problem…

 

Otóż Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie poinformowało, że ,,Po raz kolejny stanęliśmy przed ścianą niemocy, solidnym materiałem jak na razie nie do pokonania. W budynku na terenie dawnej bursy na ul. Św. Anny w Tarnowie zarządzanemu obecnie przez Centrum Usług Społecznych odmówiono rodzinie ukraińskiej prawa do przebywania na miejscu razem z ukochanym zwierzęciem. Początkowo kot miał trafić do azylu, aby prędkością światła znalazł się u przypadkowych osób, bez kontaktu z prawowitymi opiekunami. Sytuacja na tyle przerażająco smutna, gdyż dzieci naznaczone traumą wojny, pozbawiono zwierzęcia, które wszak przeszło już z nimi dramatycznie trudną drogę do Polski.  (…) Osoby urzędniczo sprawujące nadzór nad bursą, nie potrafią dać jednoznacznej odpowiedzi, dlaczego osoby przybywające do lokum, nie mogą tam przebywać z równie wystraszonymi i zmęczonymi, zabranymi z miejsca gehenny i wojny zwierzętami. Ostatecznie powołują się na zasady sanepidu, który nic o sprawie nie wie i nikt również do tej pory nie zgłaszał ani problemu, ani chęci stworzenia miejsca dostosowanego do przetrzymywania zwierząt.

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie kwituje sprawę wprost:

Jesteśmy zniesmaczeni, zasmuceni, ale i zbulwersowani, że Tarnów wykazujący gotowość do pomocy, odmawia jej tym najsłabszym, doprowadzając do tułaczki zwierząt miedzy przypadkowymi domami, bez możliwości sprawowania nad nimi opieki przed właścicieli… Może oprócz przepisów tworzonych naprędce, bądźmy przede wszystkim ludźmi, którzy po prostu współodczuwają…
W całej sprawie głos zabrał prezydent Roman Ciepiela:
Uchodźcy, którzy przybyli do Tarnowa z kotami lub psami mają zapewniony pobyt (mieszkanie i wyżywienie) w hotelu. Nikt nie będzie rozdzielony. W Bursie przebywają kobiety w ciąży i bardzo małe dzieci. Tu z ostrożności nie mogą być lokowane osoby ze zwierzętami.

2 komentarze do “TARNÓW: Afera o pieski i kotki uchodźców

  • BRAWO! BRAWO! i jeszcze raz BRAWO!!! Brawo dla tarnowa poniewaz przy pomagniu trzeba sie kierowac dobrem ogółu i nie prowokowac innej natury klopotow. Ludzie do hotei – psy i koty do schronisk i nie dajcie sie zgadac… Niech sąsiedzi wyciagna korzysci z otrzymanej pomocy a nie wybrzydzaja ze kota/psa nie moga… na wakacje tez pewnie ze zwierzeciem nie pjada…

    Odpowiedz
    • Na wakacje? Co to w ogóle za porównanie? Dla wielu ludzi zwierzęta to również członkowie rodziny, nie bez powodu zdecydowali się na zabranie ich ze sobą z miejsca, gdzie wybuchają bomby. Dla niektórych zwierzęta to nawet jedyni towarzysze. Nie wyobrażam sobie, żeby po takich trudnych przejściach rozdzielać kogoś ze swoim przyjacielem. To bardzo brutalne.

      Odpowiedz

Skomentuj Joanna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.