TOMASZ OLSZÓWKA: Uzależnienie opłaty za śmieci od zużycia wody jest sprawiedliwe

Rozmowa z Tomaszem Olszówką, szefem Klubu Radnych Nasze Miasto Tarnów w tarnowskiej Radzie Miejskiej.

 

Przed nami ważna sesja Rady Miejskiej. Proszę powiedzieć, patrząc na to jak się układają rozmowy przedsesyjne, czy uda się przeforsować zmianę sposobu naliczenia opłat za odbiór śmieci w Tarnowie?

Myślę, że się uda. W związku z tym, że próby uszczelniania  systemu spełzły na niczym, dojrzeliśmy jako administracja do tego żeby wprowadzić nowy mechanizm naliczenia opłat uzależniony od zużycia wody wzorem innych miast, ostatnio chociażby w Krynicy zdecydowano się na tę metodę. Również Kraków w tej chwili rozważa taki system. Jest to dobre rozwiązanie w dobie zmian klimatycznych i suszy. W jakimś sensie motywuje nas wszystkich do tego, żeby tę wodę oszczędzać, ale najważniejsze jest to, że w miarę precyzyjnie określa on ile osób mieszka w danym gospodarstwie domowym.

 

I wydaje się najsprawiedliwszy?

Jest to jak najbardziej sprawiedliwe.

 

Odbyliście spotkanie z prezydentem i podjęliście Państwo negocjacje w sprawie przyjęcia proponowanej uchwały. Co ostatecznie udało się wynegocjować?

Propozycje prezydenta w dużej mierze wynikają z brutalnej rzeczywistości finansowej i tego, że firmy cały czas podnoszą ceny śmieci. Kiedyś to było 300 złotych, dzisiaj już jest 700 złotych za tonę, więc z wyliczeń wynikało, że trzeba nie tylko uszczelnić system, ale jednak dokonać podwyżki. Natomiast w trosce o mieszkańców postaraliśmy się, aby obniżyć tę propozycję prezydenta do kwoty 7,05 zł za metr sześcienny i co ważne wprowadzić też mechanizm zaporowy, czyli że gospodarstwo domowe nie może zapłacić miesięcznie za odbiór śmieci więcej niż 112 złotych. Dopiero po uzyskaniu solennego zapewnienia prezydenta, że Urząd Miasta i zarządcy budynków są przygotowani do nowego systemu naliczania opłat śmieciowych zdecydowaliśmy, że będziemy głosować za zmianą systemu.

 

Statystycznie wychodzi, że tarnowianin zużywa około 3 metry sześcienne wody miesięcznie. Czyli ta stawka wynosiłaby nieco ponad 21 złotych co wydaje się ceną przystępną, a jak to wygląda w kontekście segregacji i nie segregacji?

Po zmianie ustawy każdy mieszkaniec ma obowiązek segregowania, więc nie ma tutaj dowolności. W przypadku jeśli okaże się, że ktoś nie segreguje to wtedy będzie kara, czyli trzykrotna wartość tej opłaty podstawowej. Co do statystyk to tak, średnio w Polsce zużywamy 3 kubiki na osobę. Oczywiście statystyki często zawodzą, w konkretnym przypadku ktoś zużywa tej wody znacznie więcej i po to był ten mechanizm zabezpieczający, żeby ktoś, kto używa bardzo dużo wody po prostu nie przepłacił. Warto powiedzieć również, że cały czas utrzymana jest ulga dla dużych rodzin, czyli jeśli ktoś posiada kartę dużej rodziny to będzie miał o połowę mniejsze opłaty.

 

Temat nadania imienia Lecha Kaczyńskiego dla ronda zbiegu ulic Klikowska – Wyszyńskiego – Elektryczna. Uda się przeforsować tę uchwałę?

Okazało się, że ta decyzja wymaga jeszcze konsultacji społecznej. Taka jest jednoznaczna opinia radców prawnych z magistratu. Na najbliższej sesji najprawdopodobniej ten temat ,,spadnie’’ i odbędą się konsultacje społeczne. Dochodzą do mnie głosy, że część radnych poszukuje kompromisu, żeby zrobić z jednej strony rondo Kaczyńskiego a inne rondo nazwać rondem Mazowieckiego. Osobiście jakoś emocjonalnie nie angażuje się w tym momencie w ten projekt, skupiam się na innych tematach, dla mnie istotniejszych. Jednak wolałbym żebyśmy się skupili na upamiętnianiu osób stricte związanych z Tarnowem.

 

Wniosek ten składa największy klub w Radzie Miejskiej, który można mówić, że reprezentuje największą liczbę mieszkańców, wyborców i skoro od jakiegoś czasu pojawiają się próby upamiętnienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, czy nie warto odpuścić i nawet na wzgląd na liczbę osób, którą reprezentują radni PiS0u przychylić się do ich wniosku i ewentualnie w drodze kompromisu inne rondo nazwać im. Mazowieckiego?

Szanuję zdanie moich kolegów i koleżanek radnych, nie mam złudzeń, że jakiś kontekst polityki bieżącej, wyborów, ale jak wspomniałem w żaden sposób do tego tematu nie podchodzę emocjonalnie, więc tutaj trzeba będzie uszanować wolę większości, która wykrystalizuje się w wyniku głosowania.

 

Zgodzi się Pan na kolejne obcięcie środków Radom Osiedli?

Prezydent zaproponował obcięcie środków Rad Osiedli. Chce zabrać pieniądze, za które były realizowane kwestie związane z organizacją wyborów, z administracją, z wynajmem lokali. Z mojej strony, jako ze strony osoby, która wywodzi się z tej społeczności, społeczników i radnych osiedlowych jest stanowcze veto. Uważam, że nie należy podcinać skrzydeł społecznikom, którzy wykonują dobrą robotę. Wolę, aby w sposób jasny, przejrzysty, np. przewidzieć, że 70% puli środków idzie na inwestycje twarde, a 30% na działania miękkie, integrację mieszkańców i to można by wprowadzić, natomiast nie chciałbym żebyśmy po raz kolejny próbowali obcinać te koszty.

 

Wcześniej tłumaczono obcięcie funduszy radom, że więcej pieniędzy przeznaczonych jest na budżet obywatelski.

Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera. Nie zamierzam dokładać sił do podcinania skrzydeł społecznika.

 

Kwestia wschodniej obwodnicy Tarnowa. Była nadzwyczajna sesja, którą zwołał prezydent i na którą sam nie przyszedł. Radni PiS-u zwracają uwagę, że poczuli się zlekceważeni i prezydent zlekceważył swoim zachowaniem również mieszkańców, którzy przybyli na tę sesję. Czy również ma Pan takie same odczucia? 

Mogę zapewnić mieszkańców, że ta przerwana sesja zostanie dokończona. Każdy będzie mógł zabrać głos już w czwartek, więc ten temat z pewnością nie zostanie zamieciony pod dywan. Osobiście mój pogląd do tego przebiegu, który jest w tej chwili na stole, jest od dawna krytyczny. Niemniej jednak te decyzje były podejmowane przez naszych poprzedników wiele lat temu i dzisiaj mamy wybór między tym czy zrealizować szybko obwodnicę, czy po prostu ten temat odłożyć. Wydaje mi się, że to drugie rozwiązanie nie byłoby dla mieszkańców Tarnowa dobre.