27 kwietnia 2024
Wywiady

WIESŁAW KRAJEWSKI: Najważniejsze jest zdrowie i życie Polaków

Rozmowa z posłem Prawa i Sprawiedliwości Wiesławem Krajewskim, Pełnomocnikiem PiS w Okręgu 15., o działaniach rządu związanych z walką koronawirusem oraz niwelowaniu skutków kryzysu gospodarczego.

 

,,Tarcza antykryzysowa” to optymalne rozwiązanie?

Nigdy nie jest tak, że dane prawo spełnia oczekiwania wszystkich. Niemniej jednak udało nam się stworzyć w ekspresowym tempie pakiet wsparcia. Naszym celem jest ochrona gospodarki i minimalizowanie skutków kryzysu, który dotknął zarówno małych przedsiębiorców jak i duże firmy. Wspieramy pracodawców, jak również chronimy pracowników. Z pełnym przekonaniem głosowałem za tym projektem, ponieważ szczególnie na sercu leży mi los mikorprzedsiębiorców, którzy są szczególnie narażeni w tym trudnym czasie. To właśnie oni z dnia na dzień stracili dochód, musieli zawieszać działalność lub niestety zamknąć biznes. Z ogromnymi problemami borykają się też samozatrudnieni. Dlatego państwo przejmie na 3 miesiące pokrycie składek do ZUS od przedsiębiorców działających przed 1 lutego br. Zwolnienie dotyczy składek za przedsiębiorcę i pracujące dla niego osoby. Ze zwolnienia mogą skorzystać także samozatrudnieni z przychodem do 15 681 zł (300% przeciętnego wynagrodzenia), którzy opłacają składki tylko za siebie. Zwolnienie dotyczy składek na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, FGŚP, FEP. Zarówno przedsiębiorca, jak i pracujące dla niego osoby zachowają prawo do świadczeń zdrowotnych i z ubezpieczeń społecznych za okres zwolnienia ze składek. Przedsiębiorcy opłacający składki na własne ubezpieczenia i osoby z nimi współpracujące zachowują prawo do świadczeń w razie choroby i macierzyństwa jeżeli były w dobrowolnym ubezpieczeniu chorobowym na 1 lutego 2020 r.

Nie ma co ukrywać, że składki na ZUS były zawsze największym obciążeniem dla najmniejszych przedsiębiorców, którzy niezależnie czy zarobili w danym miesiącu czy nie, to te blisko 1500 zł daniny musieli opłacić. Teraz, w sytuacji kryzysu, państwo pomaga i zwalnia z opłat. To potężna ulga.

Uchwaliliśmy także świadczenie postojowe dla osób, które wykonują umowy cywilnoprawne (umowy zlecenia, agencyjne, o dzieło). Świadczenie co do zasady wynosi 2080 zł (80% minimalnego wynagrodzenia) i jest nieoskładkowane oraz nieopodatkowane. W przypadku wykonujących umowy cywilnoprawne, których suma przychodów z umów cywilnoprawnych w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym złożony został wniosek o świadczenie postojowe wynosi do 1299,99 zł (mniej niż 50% kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2020 r.), to świadczenie postojowe przysługuje w wysokości sumy wynagrodzeń z tych umów. Warunkiem uzyskania świadczenia jest, aby przychód w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku nie przekraczał 300% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału ogłoszonego przez Prezesa GUS na podstawie przepisów o emeryturach i rentach z FUS obowiązującego na dzień złożenia wniosku. Poza tym zawarcie umowy musi nastąpić przed 1 lutego br.

Tych ulg j sposobów wsparcia dla Polaków w tych trudnych czasach jest zdecydowanie więcej i można byłoby mówić o nich godzinami.

Sporo powiedział Pan o wsparciu rządu. Jak natomiast ocenia Pan postawę Polaków, którzy również ruszyli z pomocą wspierając szpitale. Zawiązały się grupy szyjące maseczki, przedsiębiorcy dostarczają wodę lekarzom, restauratorzy bezpłatnie przekazują posiłki itd.   

Jestem pod ogromnym wrażeniem podejścia Polaków do całej sytuacji. Razem możemy więcej – dziś to hasło nabiera zupełnie innego wymiaru. Patrząc na nasz region widać duże zdyscyplinowanie i mieszkańcy podeszli z powaga do zaleceń rządu i służb w związku z epidemią. Owszem, są też przypadki bagatelizacji zagrożenia. Dotyczy to szczególnie tych, którzy powrócili w ostatnim czasie do Polski z zagranicy i w nonszalancki sposób podchodzą do zaleceń. Stąd apeluję: zostań w domu i chroń swoje życie! Nasz brak rozmysłu naraża na niebezpieczeństwo także innych. Nie odpowiadamy tylko za siebie.

Czy ma Pan na tyle odwagi, aby zaapelować do służb o stosowanie maksymalnych środków karnych wobec osób łamiących przepisy związane z kwarantanną i zasadami wprowadzonymi w związku z epidemią?

Oczywiście! Nie możemy sobie teraz pozwolić na półśrodki. Zdecydowana większość społeczeństwa odpowiedzialnie podeszła do sytuacji. Rząd wprowadził pewne rygory i bez wyjątku powinniśmy się do nich stosować.  Czas żartów się skończył, a do funkcjonariuszy różnych służb apeluję o skrupulatne wyłapywanie osób, które umyślnie dopuszczają się odstępstw. Tylko nieuchronność i wysokość kar może wpłynąć na wyobraźnię tych, którzy mają jej za mało.

Mocno zaangażował się Pan w pomoc dla powiatowego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, który prowadzi oddział zakaźny i jest w naszym regionie na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem. O jakich efektach tych działań możemy powiedzieć?

Nim przejdę do meritum pozwolę sobie na małą prywatę.  Z całego serca dziękuję lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym i wszystkim nie wymienionym, którzy z narażeniem życia i zdrowia stawiają codziennie czoła koronawirusowi. Dzięki Ich ofiarnej pracy czujemy się bezpieczniej!

Wracając do meritum, tu nie chodzi o spektakularne działania. Moim zadaniem jest reagować, gdy pojawiają się potrzeby. Przykład szpitala powiatowego w Dąbrowie Tarnowskiej, który jest rzeczywiście na pierwszej linii frontu, gdyż posiada jedyny oddział obserwacyjno-zakaźny w subregionie tarnowskim, uzasadnia konieczność moich interwencji. Cieszę się, że ta placówka może liczyć na przychylność podmiotów zarówno państwowych, jak również prywatnych. Rząd ze swojej rezerwy przekazał ok. 800 tysięcy złotych na dąbrowski szpital. Z kolei 250 tys. zł popłynęło do tej placówki ze specjalnego funduszu stworzonego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych we współpracy ze spółkami skarbu państwa.  To generalnie świetna inicjatywa, że spółki w zależności od swojej wielkości stworzyły specjalny fundusz, którego środkami dysponuje Ministerstwo Zdrowia i dzieli je wedle konieczności między poszczególnymi placówkami. Kapitał ma narodowość. Wyobraźmy sobie, że pozbylibyśmy się naszych spółek i oddalibyśmy je w ręce prywatne z zagranicznym kapitałem. Tak na szczęście się nie stało, dzięki czemu dziś kilkset milionów złotych zasila służbę zdrowia. Skorzystał na tym, jak już wspomniałem dąbrowski szpital, który otrzymał ok. 250 tysięcy złotych ze spółki Weglokoks. Z kolei Grupa Azoty podobną sumę przeznaczyła dla Szpitala Specjalistycznego im. E. Szczeklika w Tarnowie, gdzie znajduje się oddział zakaźny dedykowany dzieciom.

Ten system został dobrze skonstruowany i działa sprawnie.

Z kolei moją rolą, ale de facto wszystkich, którym na sercu leży dobro placówek medycznych, jest zabiegać o środki, apelować i przypominać o pojawiających się potrzebach. I właśnie dzięki tego typu działaniom Grupa Azoty, a dokładniej Jednostka Ratownictwa Chemicznego przekazała do dąbrowskiego szpitala odzież ochronną i środki dezynfekujące, stąd moje niskie ukłony oraz podziękowanie za wsparcie i okazaną życzliwość dla prezesa Azotów dr Wojciecha Wardackiego oraz  prezesa JRCh Leszka Gniadka.

Wracając do kwestii gospodarczych, czy należy się spodziewać, że w świetle panującej sytuacji rząd wycofa się z kluczowych zadań inwestycyjnych, jak chociażby budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego czy programu 100 obwodnic?

Dziś najważniejsze jest zdrowie i życie Polaków! Nie ma ważniejszej sprawy. Budowa nowej drogi, lotniska, torów kolejowych jest niczym w porównaniu do walki o życie. Dziś nikt o tego typu zadaniach nie myśli, liczy się tu i teraz, bo tu i teraz mamy poważne wyzwanie.

Celem rządu jest ochrona życia i zdrowia ludzi.  Dodatkowymi elementami naszych działań jest wsparcie gospodarki, przedsiębiorców, którzy są najbardziej dotknięci kryzysem.

Co do tych inwestycji, premier Mateusz Morawiecki przyznał, że nie możemy z wielu zrezygnować, gdyż inwestycje to miejsca pracy, napędzanie koniunktury i generalnie ruch w gospodarce. 

Na koniec dwa pytanie dotyczące życia prywatnego. Zawsze powtarzałem, że jest Pan najaktywniejszym posłem w naszym okręgu. Ciężko Panu wysiedzieć w domu?

Co chyba zrozumiałe stosuję się do zaleceń. Z racji wieku jestem w grupie ryzyka, ale również mam świadomość, że spotykanie się z ludźmi w czasie epidemii jest ogromnym zagrożeniem i nie myślę tutaj o sobie.

Dobrze, to zapytam inaczej. Czym się Pan zajmuje w domu?

O, to tego jest sporo. Nadrabiam zaległości. Żartobliwie można powiedzieć, że zszedłem do podziemia. Wziąłem się za porządki w piwnicy, w garażu i innych zakamarkach wymagających należytego porządku. Aby wdrożyć moją koncepcję porządku potrzeba co najmniej jednego tygodnia. Dotychczas spotkania, wyjazdy do Warszawy, wizyty w gminach naszego regionu uniemożliwiały mi ogarnięcie od A od Z tego obszaru w moim domu. Teraz jest więcej czasu i przyznam, że  nie ma czasu na nudę.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.