2 maja 2024
Aktualności

WOJEWODA: Rada nie jest uprawniona do wyrażenia zgody na budowę pomnika

Znamy stanowisko wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, który odniósł się do wątpliwości związanych z budową pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie. Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela od początku jako główny argument przeciw pomnikowi podnosił, że to Rada Miejska posiada wyłączne kompetencje dotyczące stawiania pomników w Tarnowie. Okazuje się jednak, że nie jest to tak oczywiste jak wmawiał społeczeństwu włodarz miasta. 

Przypomnijmy, że  przed dworcem PKP w Tarnowie stanął pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Gdy tylko pojawiły się pierwsze informacje o tej inicjatywie rozpętała się wojenka tarnowsko-tarnowska.  Inicjatorzy powstania pomnika, czyli Społeczny Komitet Budowy Pomnika Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie, postanowili zlokalizować monument na terenie należącym do PKP, czyli spółki skarbu państwa, a to oznaczało inny tryb formalny realizacji budowy pomnika.

 

Prezydent kontra pomnik

To co wydaje się oczywiste, oczywistym nie było dla prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli, który od początku kolejnymi wpisami podburzał mieszkańców przeciw budowie, w domyśle sugerując działania niezgodne z prawem, aby finalnie sugerować doniesienie do prokuratury

– Zabytkowy dworzec kolejowy jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków Tarnowa. Jeżeli zależałoby to wyłącznie ode mnie, to nie wyraziłbym zgody na zaburzenie jego widoku przez jakąkolwiek budowlę, niezależnie od tego komu byłaby poświęcona. (…) Niestety, Plac Dworcowy to teren zamknięty kolei i decyzje budowlane wydaje w tym wypadku wojewoda. W tej sprawie Miasto nie zostało jednak poinformowane o jakichkolwiek czynnościach administracyjnych, do czego zobowiązuje wydającego decyzje prawo – napisał na Facebooku prezydent Roman Ciepiela. – Rada Miejska w tej sprawie – pomimo posiadania wyłącznych kompetencji – nie zajmowała nigdy stanowiska.

Jakiś czas później prezydent Tarnowa jeszcze bardziej wzmocnił swój przekaz dotyczący rzekomych nieprawidłowości. Zwracał uwagę, że mamy w tym wypadku do czynienia z naruszeniem kompetencji Rady Miejskiej, która ma, w jego opinii, wyłączne uprawnienia do uchwał w sprawie wznoszenia pomników na terenie miasta.

– Zleciłem wykonanie opinii prawnej i wynika z niej wprost, iż, cytuję: „rada gminy jest uprawniona do podejmowania uchwał w sprawie wzniesienia pomnika, niezależnie od tego czy dana nieruchomość należy do gminy czy też nie i czy gmina jest inicjatorem w takiej sprawie czy nie” – informuje włodarz Tarnowa.  – Od strony formalno-prawnej nie mamy żadnego ruchu, bo samorząd miejski nie ma prawa kontrolować wojewody i jego decyzji. Jedyne rozwiązanie to ruch prokuratury, która jest władna zająć się sprawą budowy pomnika w trybie administracyjnym, w związku z przytoczoną wyżej konkluzją opinii prawnej. Jeżeli tego nie uczyni to rozważymy złożenie odpowiedniego wniosku – kończy prezydent Ciepiela.

 

Posłana kontra pomnik 

W sprawę zaangażowała się poseł Urszula Augustyn z Platformy Obywatelskiej, która wystosowała pismo do wojewody małopolskiego, aby ten wyjaśnił wszelkie wątpliwości.

Mieszkańcy są głęboko oburzeni faktem, że w tajemnicy przed nimi w zabytkowej części miasta stawia się coś – nie wiadomo co…? Tak jakby inwestor wstydził się swojego czynu albo wiedział, że robi coś złego, czego inni nie pochwalą lub nie zaakceptują. Najgorsze są domysły i pogłoski. Te sugerują, że w historycznej dworcowej przestrzeni, w której nawet małej ławeczki nie można postawić bez pozwolenia, powstaje pomnik – bez koniecznych uzgodnień, naruszając reguły prawa i dobre obyczaje – czytamy w piśmie poseł Augustyn. – Co więcej, nic nie wiedzą o tym władze miasta ani radni, którzy przecież zgodnie z prawem powinni podjąć stosowną uchwałę. (…) Apeluję o wstrzymanie budowy i dogłębne wyjaśnienie sprawy. Mieszkańcy Tarnowa nie zasłużyli na to, żeby w ich mieście działać w tajemnicy przed nimi, za ich plecami. Mają prawo sami decydować o tym, co powstaje w przestrzeni, która do nich należy. Nie pamiętam ani jednego przypadku tak aroganckiego traktowania tarnowian w ciągu mojego siedemnastoletniego posłowania. Zanim powstanie jakikolwiek pomnik, należy wyjaśnić wszystkie okoliczności tego bezmyślnego i niegodnego działania. Warto się zatrzymać, wrócić do procedur, przestrzegać przepisów prawa, podjąć dialog i po prostu zachować się przyzwoicie. To nic nie kosztuje, a daje możliwość podjęcia akceptowalnych decyzji. Raz jeszcze apeluję o godne potraktowanie zarówno tarnowian, jak i bohatera pomnika. Pańską odpowiedź na tę interpelację przekażę do wiadomości moim wyborcom.

 

Wojewoda ucina spekulacje

– Taką oto odpowiedź na moją interwencję otrzymałam od Wojewody Małopolskiego, który sam gubi się w opiniach, czy to pomnik czy posąg stoi przed tarnowskim dworcem. Jasno za to tłumaczy, że pilnie szukano sposobu, by nikogo nie trzeba było informować lub pytać o zdanie. Generalnie uważają, że zrobili co chcieli i nie ma tematu. To jednak błędne myślenie. – poinformowała wczoraj poseł Augustyn.
Co takiego napisał wojewoda? Oczywiście zdaniem – kluczem jest ten fragment:
– Wobec powyższego wyjaśniam również, że w sytuacji, gdy inwestycja jest prowadzona w obrębie terenu zamkniętego, rada gminy nie jest uprawniona do wyrażania zgody na budowę pomnika. Nie ma też uprawnień do ingerowania w prawo własności innych podmiotów. W tym przypadku podjęcie przez radę  Miasta Tarnowa uchwały w sprawie wzniesienia pomnika na gruncie innym niż gminny stanowiłoby istotne naruszenie prawa.
Cała odpowiedź wojewody poniżej:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.