,,Pomysłowy” 16-latek, czyli rozbój, którego nie było
Mieszkanka podtarnowskiej miejscowości zawiadomiła policjantów z Tarnowa o rozboju dokonanym na jej 14-letnim synu i jego koledze, do którego miało dojść ósmego lutego. Jak podała, chłopcy zostali napadnięci wieczorem przez dwóch mężczyzn, z których jeden groził 16-latkowi i zabrał telefon komórkowy, a drugi używając siły przeszukał 14-latka i ukradł mu z kieszeni 30 złotych.
Choć opis przebiegu zdarzenia budził pewne wątpliwości, bezpośrednio po zgłoszeniu w rejon przestępstwa ruszyli policjanci z psem tropiącym, ale po sprawcach nie było już ani śladu.
Dwa dni później, do komisariatu Tarnów-Centrum zgłosiła się ponownie ta sama kobieta oznajmiając, że do żadnego rozboju nie doszło, a cała historia została wymyślona przez 16-latka.
Zastanawiacie się pewnie po co to zrobił? Otóż, dzień przed fikcyjnym rozbojem obaj chłopcy pracowali w gospodarstwie sąsiada. To właśnie wtedy 16-latek zgubił telefon. Chłopakowi co prawda udało się odnaleźć komórkę, tyle tylko, że uszkodzoną. Ze strachu przed mamą wymyślił więc historię z napaścią, wciągając w nią młodszego kolegę. Niestety jego plan nie wypalił, bo 14-latka ruszyło sumienie i ostatecznie wyznał całą prawdę rodzicom.