Anna Czech: Władze Tarnowa nie zabiegały o Instytut
– Mam żal, że nikt nie zwrócił się do mnie wcześniej! Prezydent twierdzi, że złożył poprzez posła Sowę poprawkę, natomiast ze mną, posłanką z Tarnowa, nikt na ten temat nie rozmawiał – tak działania miasta wobec siedziby Instytutu Współpracy Polsko – Węgierskiej im. Wacława Felczaka komentuje posłanka PiS Anna Czech.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu posłowie przegłosowali w Sejmie ustawę o Instytucie, którego siedzibę zlokalizowano w Warszawie. Za takim rozwiązaniem głosowała także czwórka tarnowskich parlamentarzystów z PiS. Po tym głosowaniu w Tarnowie ruszyła prawdziwa lawina komentarzy. Wielu zastanawia się dlaczego nie w naszym mieście zlokalizowano Instytut.
– Gdybym wiedziała wcześniej… Nikt z władz miasta, a rozmawiałam w sobotę przed głosowaniem z prezydentem Ciepielą, nikt ani słowem nie wspomniał, że jest taki pomysł – powiedziała w porannej rozmowie w RDN posłanka Anna Czech. – Temat lokalizacji był kompletnie nieprzygotowany. Nie jestem zwolenniczką, aby sztukę robić dla sztuki, głosować dla samego głosowania. Ten temat nie był w ogóle poruszany przez władze Tarnowa lub chociażby Towarzystwo Przyjaciół Węgier. Nie było takiego tematu, nawet sygnału, żadnych ustaleń.
To Pani Poslanka nie jest z Tarnowa? Nie wie co sie w Tarnowie dzieje i co jest dla Tarnowa dobre? To kogo ona reprezentuje w sejmie? Kto ja wybieral? Wyborcy z ziemi tarnowskiej czy z ksiezyca? Chyba Pani Poslanka powinna byc zorientowana najlepiej jesli sprawa dotyczy Tarnowa! Wladze miasta zajmuja sie sytuacja wewnetrzna miasta a poslowie i senatorowie ziemi tarnowskiej reprezentuja region tarnowski w sejmie i senacie, a sa tam po to by dbac o interesy mieszkancow ziemi tarnowskiej!
Szkoda gadać , chyba dziecko z podstawówki znalazło by lepsze tłumaczenie. …