Kolejny kierowca traci auto za jazdę po pijaku
Ponad 2 promile alkoholu wskazało urządzenie, na którym został przebadany 36-letni kierowca BMW. Mężczyzna w nocy z piątku na sobotę został zatrzymany w Zakliczynie. Jechał swoim samochodem, przewożąc pasażera pomimo tego, że w takim stanie nie powinien wsiąść za kierownicę.
W piątek (15.03.) tuż po północy policjanci z Komisariatu Policji w Wojniczu pełnili służbę patrolową w Zakliczynie. Na Rynku zauważyli srebrne BMW, którego kierowca na widok radiowozu przyspieszył i odjechał w kierunku ronda im. prof. Krzysztofa Pendereckiego. Policjanci udali się samochodem, którego kierowca jadąc ulicą Malczewskiego zdążył wyprzedzić jeden samochód, a następnie zjechał i zatrzymał się na stacji paliw w rejonie ronda. Policjanci zatrzymali się za BMW i podeszli do kierowcy, który w tym samym czasie zamienił się miejscami z pasażerem i siedział już po prawej stronie, a za kierownicą siedziała jego pasażerka, która była niezwykle zdziwiona całą sytuacją. Badanie trzeźwości wskazało, że mężczyzna jest nietrzeźwy – ponad 2 promile alkoholu, a kobieta trzeźwa. W rozmowie z policjantami przyznał, że jest to jego samochód, a po zatrzymaniu wymusił na dziewczynie, aby się przesiadła, by nie odpowiadać za kierowanie samochodem po alkoholu.
Zaledwie kilkanaście godzin po wejściu w życie nowych przepisów o konfiskacje pojazdów, już drugi kierowca w regionie tarnowskim stracił swój samochód, który aktualnie jest zabezpieczony na policyjnym parkingu. Dodatkowo odpowie on za kierowanie pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości, za które grozi dwuletnia kara pozbawienia wolności oraz trzyletni zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych.