28 kwietnia 2024
Wywiady

Michał Cieślak: Zawsze doprowadzam do końca to co rozpocząłem

Z posłem Porozumienia Michałem Cieślakiem, kandydatem do Parlamentu Europejskiego, rozmawia redaktor naczelny ,,Kuriera Tarnowskiego” Michał Gniadek.

 

Trudno nie wspomnieć o wydarzeniach w Paryżu. Pożar katedry Notre Dame poruszył niemal wszystkich. Pana również?

Tak! Wstrząsający widok, trudno było uwierzyć, że to się dzieje naprawdę – miałem wrażenie, że płonie dusza Europy. Gdzieś w pamięci budziły się obrazy Europy sprzed kilku miesięcy, a w głębi serca gniew i złość.

 

Postuluje Pan o większe uprawnienia i diety z budżetu państwa dla sołtysów. Teraz będzie opłacało się zostać sołtysem? Co osiągniemy dzięki wprowadzonym zmianom?

Funkcja sołtysa to najstarsza funkcja społeczna w Polsce, sięga XII wieku. Urząd sołtysa, poza należnym mu uznaniem społecznym i szacunkiem, powinien również znaleźć właściwe miejsce w legislacji i umocowania w prawie. Sołtysi odegrali w historii Polski ogromną rolę, to często z ich inicjatywy powstawały szkoły, świetlice, remizy – dlatego chcemy nadać im stosowną rangę, zwiększyć uprawnienia i ustanowić stałą dietę wypłacaną przez skarb państwa. W Polsce jest 41 tysięcy sołtysów i musimy pomóc im w pełnieniu funkcji, co będzie z korzyścią dla nas wszystkich.


Kilka tygodni temu pojawiła się grafika ,,10 szprych do lotniska”. Jest tam również kolejowa trasa z Tarnowa na północ. To kolejny krok i potwierdzenie, że połączenie Tarnowa z Buskiem i Kielcami jest realne? Jak wyglądała Pana praca w tym temacie w ostatnich miesiącach?
Jeśli można tak powiedzieć to jestem chyba tą ,,11 szprychą” w tym zespole (śmiech – przyp. red). Tak, to bardzo ważny krok i choć perspektywa jest dość odległa to wyznacza nam konkret. Uważam i wielokrotnie to powtarzałem, że ta linia to nowe kierunki rozwoju dla regionu i takich miast jak Nowy Sącz, Tarnów, Busko Zdrój i Kielce. Tarnów – Warszawa w 2 godziny to nie science fiction, ale nowoczesna i szybka kolej, która zmienia perspektywę postrzegania regionu.

Jak Pan ocenia kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego? Wybory za niespełna miesiąc.
Kampania kampanią, a praca i życie toczy się swoim torem. To dla mnie szczególnie dużo pracy, mnóstwo spotkań z jednej strony, ale cieszę się ponieważ dzięki temu mogę bywać częściej w Tarnowie i okolicach. Poza kampanią przygotowujemy się do 140-lecia Tarnowskiego Ogrodnika. Z tej okazji zaproponowałem, aby powołać fundację i Stowarzyszenie Tarnowskiego Ogrodnika im. Władysława Woźnego – wieloletniego dyrektora szkoły i mojego wychowawcę. Stowarzyszenie i Fundacja zajmą się organizacją zjazdów absolwentów, pozyskiwaniem środków zewnętrznych na utrzymanie, prowadzenie i remonty szkoły.

Kandyduje Pan z 8. miejsca z listy PiS. Jakie cele stawia Pan przed sobą jeśli uda się Panu zdobyć mandat europosła?
Poza obowiązkami wynikającymi z mandatu wspomnę tylko o kilku moich celach. Będę promował nasz region w Parlamencie Europejskim i Europie pod względem inwestycyjnym, turystyki i turystyki uzdrowiskowej.  Moim zadaniem będzie także przekazywanie szerokich informacji o środkach unijnych samorządom, organizacjom pozarządowym, stowarzyszeniom i przedsiębiorcom. Będę również zapraszał młodzież i studentów na staże do Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Generalnej Dyrekcji – Polska musi posiadać więcej urzędników w UE, dziś Niemcy z Francją posiadają 65 % kadry administracyjnej UE, a to ma wielki wpływ na procedowane sprawy. W ważnych sprawach dla naszego regionu będę zapraszał tu wysokich rangą europejskich urzędników. Kolejnym ważnym celem jest walka o to, aby małe gospodarstwa rolne otrzymywały wyższe dopłaty do hektara. Ale na tym nie koniec. Rolnicy zawodowi, którzy oprócz tego, że prowadzą gospodarstwo rolne pracują będąc zarejestrowanym w ZUS, muszą mieć takie same prawa w zakresie korzystania z programów unijnych, jak rolnicy ubezpieczeni w KRUS. Bardzo istotnym tematem jest także uproszczenie procedury utrzymywania zwierząt w małych gospodarstwach. Dodatkowo będę budował wizerunek Polski w oparciu o politykę historyczną. Polska i Polacy mieli ogromny wpływ na to jak kształtował się świat i Europa. Dziś trzeba przywoływać te nazwiska, zdarzenia, fakty. 

Jeśli zostanie Pan europosłem odpuści Pan tematy, którymi do tej pory się zajmował?
Z tym będzie kłopot ponieważ mam taką cechę, która często jest dość dla mnie męcząca – zawsze doprowadzam do końca to co rozpocząłem.

Mieszka Pan w Szczucinie, od samej młodości jest Pan związany z Tarnowem. Jakie ma Pan ulubione miejsca w Tarnowie i regionie? Gdzie Pan lubi spędzać czas?
Oczywiście w domu! Ale bardzo lubię spacery po Marcince. Uważam że to wspaniałe miejsce i nadaje się na centrum konferencyjne, hotel i SPA.  Lubię również Park Strzelecki, który teraz dzięki modernizacji zmienia się diametralnie.  To może wyda się dziwne, ale bardzo lubię dworzec PKP. Pamiętam jaki był 20 lat temu, kiedy ,,Szczucinką” 2 godziny 20 minut młodzież wracała do domu. Lubię odwiedzać również Tuchów, okolice Tarnowa, wędrować pagórkami, podziwiać widoki. W młodości pod namiotem często byliśmy w Gródku nad Dunajcem.

Czym interesuje się poseł Michał Cieślak, ma Pan jakieś hobby?
W tym aspekcie nie jestem zbyt oryginalny. Moją pasją jest wędkarstwo oraz jazda na rowerze.

Na koniec proszę o jakąś anegdotę sejmową!
I tu wyjdę na sztywniaka. Ja tak poważnie traktuje swoją pracę, funkcję i gmach Sejmu RP, że nie znam żadnych anegdot. Znam za to kawał:
Przychodzi szef PKW do lekarza: – Co Panu dolega?
– Prześladują mnie głosy.
– Jakie głosy?
– Nieważne… 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

For security, use of Google's reCAPTCHA service is required which is subject to the Google Privacy Policy and Terms of Use.