14 października 2024
Aktualności

TARNÓW: Lech Kaczyński będzie miał swoje rondo, podobnie jak Tadeusz Mazowiecki

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej radni nadali nazwy rondom i skwerom w Tarnowie. Rajcy zdecydowali się  nazwać rondo położone u zbiegu ulic: Klikowskiej, Elektrycznej i Ks. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego „Rondo Prezydenta Lecha Kaczyńskiego”. W ramach kompromisu ustalono również, że rondo położone u zbiegu ulic Elektrycznej i Alei Piaskowej będzie nazywać się „Rondo Premiera Tadeusza Mazowieckiego”.

Za upamiętnieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego głosowało 14 radych – w całości klub PiS wsparty głosami radnych Grażyny Barwacz, Marka Ciesielczyka oraz Tadeusza Żaka. Od głosu wstrzymali się radni Koalicji Obywatelskiej. Przeciw był natomiast Tomasz Olszówka.

Z kolei rondo Mazowieckiego poparło 11 radnych. W tym wypadku można mówić o ponadpartyjnym podziale.

glosowanie

Radni zdecydowali także nazwać rondo u zbiegu ul. Jana Pawła II i drogi stanowiącej dojazd do autostrady A4. Od dziś jest to „Rondo Jana Głuszaka Dagaramy”. Upamiętniony został także niedawno zmarły historyk Antoni Sypek, którego imię będzie nosił skwer przy ulicy Narutowicza, na wschód od potoku Wątok i przylegający do Starego Cmentarza.

 

Komentarz radnego Tomasza Olszówki – lidera Stowarzyszenia Nasze Miasto Tarnów:

Dziś jest mi trochę przykro. Koleżanki i koledzy dopięli w RM politycznego dealu: będzie rondo Kaczyńskiego w zamian za rondo Mazowieckiego. Premiera Tadeusza Mazowieckiego potraktowano przy tym instrumentalnie jako – wymyśloną na potrzeby sytuacji – cenę za zgodę na Kaczyńskiego. O osobie Mazowieckiego i jego zasługach nikt z autorów tego pomysłu nawet nie wspomniał na sesji (w przeciwieństwie do gromkich laudacji radnych z PiS na rzecz Kaczyńskiego) – wszystko po to, by szybko przyklepać ten słaby deal. No i ostatnia kwestia, choć w zasadzie pierwsza: w czasie tej parszywej epidemii oraz forsowanych na rympał wyborów (wbrew bezpieczeństwu i elementarnym regułom demokratycznym), wyborów – których ludzie zwyczajnie nie chcą i się ich boją, zaś polityka to ostatnia rzecz o której chcieli by dziś słyszeć, większość moich koleżanek i kolegów radnych postanowiła zafundować mieszkańcom Tarnowa dość prowincjonalny spektakl. Jest mi smutno również z powodu przykrych słów jednej radnej z PIS o umysłowym koronawirusie, które poprzez niewyłączony mikrofon w przerwie obrad przedostały się niestety do moich uszu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *