Samorządy jednym głosem w sprawie śmieci
Gminy aglomeracji tarnowskiej chcą wspólnie prowadzić gospodarkę odpadami. Podczas dzisiejszego spotkania w Urzędzie Miasta Tarnowa ich włodarze zadeklarowali chęć utworzenia w tym celu wspólnej grupy zakupowej. Takie rozwiązanie zaproponował prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela. – Wszyscy konfrontujemy się z zaskakującymi wzrostami cen i z nieustabilizowanym rynkiem odbioru odpadów. Być może razem będzie nam łatwiej rozwiązać te problemy – podkreślał prezydent Tarnowa.
W spotkaniu uczestniczyli wójtowie i burmistrzowie Lisiej Góry, Wierzchosławic, Żabna, Radłowa, Wojnicza, Pleśnej, Gminy Tarnów, Tuchowa i Skrzyszowa. Wszyscy podkreślali, że ceny za odbiór odpadów mocno idą w górę, co spowodowało podwyżki opłat dla mieszkańców ich gmin. To jednak nie koniec wzrostu kosztów, bo od przyszłego roku gminy będą też zobligowane do płacenia za odbiór bioodpadów, a związane z obrotem śmieciami odpady środowiskowe pójdą w górę. Tarnów, w którym opłaty za odbiór śmieci są jednymi z niższych, już od kilku lat dopłaca z miejskiego budżetu do gospodarki odpadami, na co zwróciła uwagę Regionalna Izba Obrachunkowa.
– Dziś tego robić nie można, a poza tym, jeżeli wydamy pieniądze na dopłaty do odpadów, zabraknie nam na inne potrzeby – mówił prezydent Tarnowa. Stawka za odbiór odpadów zmieszanych od osoby wynosi w naszym mieście od 2014 roku 8,5 złotego od osoby.
Rocznie gmina odbiera 30 tysięcy ton odpadów, do każdej z nich trzeba dopłacić około 300 – 400 złotych. Stefan Piotrowski, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Tarnowa, poinformował zebranych, że już wówczas pojawiły się niedobory finansowe, udało się je jednak zbilansować. W ubiegłym roku było to już niemożliwe.
– To, co w ostatnich miesiącach stało się na rynku gospodarki odpadami, przerosło możliwości wszystkich gmin w Polsce – mówił Stefan Piotrowski.
Stąd konieczność zmiany opłat za odbiór odpadów zmieszanych. Pomóc mogłoby przeprowadzenie wspólnego przetargu na tę usługę, w ramach międzygminnej grupy zakupowej. Wójt Pleśnej, Józef Knapik zaznaczył, że to dobre rozwiązanie w obliczu rosnących cen za odbiór odpadów. – Rok temu jako jeden z pierwszych okolicznych włodarzy musiałem do 12 złotych podnieść opłaty, które wcześniej obniżyłem. Tłumaczyłem mieszkańcom, że za rok – dwa będzie to jedna z niższych cen w regionie i tak się niestety stało. Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa, także wyjaśniał mieszkańcom, skąd konieczność zmiany opłat za śmieci, którą był zmuszony wprowadzić. – Opłata wynosi 15 złotych od osoby. Przy jej zmianie każdy mieszkaniec dostał listowną informację o przyczynach wprowadzenia nowego cennika. Z kolei gmina Wierzchosławice co roku płaci za odbiór 1,2 tysiąca ton odpadów zmieszanych, dopłaca do tego 150 tysięcy złotych. Wójt Wierzchosławic, Andrzej Mróz uznał, że warto, aby gminy podjęły wspólne działania. – W jedności siła. Jesteśmy zdecydowani, żeby iść w tym kierunku. Także władze Wojnicza są zainteresowane współpracą. – Mamy bardzo podobne odczucia i podobne problemy – mówiła burmistrz, Urszula Ropa i dodała, że wspólna gospodarka śmieciowa może też doprowadzić do ujednolicenia cen w aglomeracji.
Podczas spotkania rozważano też możliwość budowy wspólnej dla całej aglomeracji spalarni śmieci, to jednak dalsza kwestia. Wszystko wskazuje na to, że współpraca podtarnowskich gmin rozpocznie się od utworzenia wspólnej międzygminnej grupy zakupowej, która umożliwi przeprowadzenie jednego przetargu na odbiór odpadów dla wszystkich i zmniejszenie wydatków na ten cel.